Dramatyczny przebieg miał mecz pomiędzy FC Liverpoolem a SSC Napoli w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Ostatecznie zwyciężyli gracze „The Reds”, którzy pokonali Włochów 1-0. W pamięci kibiców Napoli zapisze się jednak Arkadiusz Milik, który w ostatniej minucie gry zmarnował kapitalną sytuacją do wyrównania.
Dla Liverpoolu mecz z Napoli był spotkaniem z gatunku „być albo nie być”. Gracze „The Reds” musieli bowiem pokonać Włochów, aby awansować do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Podopiecznym Carlo Ancelottiego do awansu wystarczył z kolei remis.
Od początku spotkania piłkarze Liverpoolu rzucili się do huraganowych ataków. Widać było, iż opiekun drużyny Juergen Klopp za wszelką cenę chciał pokonać Włochów i sprawić radość licznie zgromadzonym na Anfield Road kibicom.
W 34. minucie gry stadion eksplodował z radości. W pole karne Napoli wpadł bowiem rewelacyjny Mohamed Salah, który balansem ciała zwiódł defensora Włochów, Koulibaly’ego, a następnie bez problemu pokonał Davida Ospinę. Wynik 1-0 dla Anglików utrzymał się do końca pierwszej połowy i gracze „The Reds” schodzili do szatni prowadząc.
Arkadiusz Milik marnuje stuprocentową sytuację
Po zmianie stron do odrabiania strat rzucili się piłkarze Napoli. W próbie doprowadzenia do remisu aktywnie uczestniczyli Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik, którzy pojawili się na boisko kolejno: w 62. i 67. minucie.
W doliczonym czasie gry ten drugi miał kapitalną okazję do wyrównania. Polak wspaniale odnalazł się w polu karnym Liverpoolu, fenomenalnie przyjął piłką (co po meczu docenił szkoleniowiec, Carlo Ancelotti), a następnie… strzelił prosto w bramkarza „The Reds”, Alissona.
Piłkę meczową zmarnował Arek Milik. Mistrz zmarnowanych setek ⚽️?#LIVNAP pic.twitter.com/RHNsVWUz8F
— TylkoSamSport (@TylkoSamSport) 11 grudnia 2018
Chwilę później arbiter zawodów zakończył mecz. Triumf zanotowali gracze Liverpoolu, którzy dzięki zwycięstwu wskoczyli na drugie miejsce w tabeli grupy C (zwyciężyło ją PSG). Napoli ostatecznie zajęło trzecie miejsce. Oznacza to, że Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik w przyszłym roku wystąpią w rozgrywkach Ligi Europy.
Czytaj także: Boniek wstawił zdjęcie z Maciejem Stuhrem. Spadła na niego krytyka