Wisła Kraków może zostać uratowana. Pisze o tym dziennikarz Krzysztof Stanowski, które ujawnia, że szanse na pozostanie „Białej Gwiazdy” przy życiu rosną.
Kilka dni temu kibice zapytali dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego, jak ocenia szanse na uratowanie Wisły Kraków. Ten napisał wówczas, iż jego zdaniem jest to 51%. Dodał jednocześnie, iż wcześniej oceniał je na 5%, w związku z czym sytuacja uległa poprawie. Założyciel Weszło.com nie chciał zdradzić, na czym opiera swoje szacunki. Wiadomo jednak, iż włodarze „Białej Gwiazdy” prowadzą rozmowy z nowymi inwestorami.
W niedzielę 6 stycznia Krzysztof Stanowski opublikował kolejny wpis. Tym razem poinformował, że w jego ocenie szansy na uratowanie Wisły wzrosły z 51% do 60%.
Czytaj także: Dziennikarz ujawnił maila Matsa Hartlinga. \"Masakra\
Pod wpisem dziennikarza natychmiast zaroiło się od wpisów z prośbami o ujawnienie szczegółów. Fani chcieli, aby Stanowski zdradził z kim negocjują włodarze Wisły Kraków i jak nazywa się potencjalny inwestor, który miałby objąć klub.
Dziennikarz nadal jest jednak bardzo tajemniczy.
Zdradził jedynie, że niewykluczone, iż niebawem pojawią się informacje, które zostaną ujawnione publicznie.
Nieoficjalnie mówi się, iż inwestorem, który chce pozyskać Wisłę Kraków jest lokalny biznesmen Wojciech Kwiecień. Co ciekawe, Kwiecień już wcześniej chciał wykupić klub, jednak ostatecznie się wycofał twierdząc, że nie jest w stanie udźwignąć ciężaru finansowego samemu. Niewykluczone wiec, że znalazł wspólnika, który zechce pozyskać „Białą Gwiazdę” razem z nim.
Ciekawostką pozostaje fakt, iż z Kwietniem kontaktował się niedoszły inwestor, Mats Hartling. Szwed miał mu przedstawić ofertę wspólnego przejęcia klubu, jednak była ona wyjątkowo niepoważna.
Czytaj także: Dziennikarz ujawnił maila Matsa Hartlinga. „Masakra”