Adam Andruszkiewicz jeszcze w grudniu minionego roku złożył do ministerstwa rolnictwa interpelację. Odpowiedź otrzymał dopiero teraz i nie jest zbyt obszerna, bo jest złożona… z dwóch słów.
Andruszkiewicz w grudniu 2018 r. zwrócił się do resortu rolnictwa z interpelacją dotyczącą podsumowania prac ministerstwa w ubiegłym roku. Nie skończyło się na ogólnych stwierdzeniach, bo dodał dwa konkretniejsze pytania.
Czytaj także: Jeleń przeleciał nad maską. Jest nagranie [WIDEO]
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
„Niedługo dobiegnie końca 2018 rok, oznacza to podsumowanie działań oraz prac w wielu instytucjach państwowych i nie tylko. Przez ostatnie lata w Polsce zachodzi wiele zmian, które ułatwiają i polepszają życie Polaków. Ciągle jest jednak jeszcze wiele pracy i kwestii do rozwiązania. Ministerstwo przyczynia się do rozwoju polskiego rolnictwa, co jest ważnym elementem gospodarki.” – napisał poseł.
Polityk doczekał się odpowiedzi ze strony ministra Jana Ardanowskiego, wydanej z datą 8 stycznia. Szef resortu odniósł się tylko do dwóch pytania zadanych przez posła.
Czytaj także: Płońsk. Porwali z domu, bili, gwałcili i chcieli sprzedać
„Jak wygląda podsumowanie rozpoczętych i zakończonych, głównych prac i działań w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi w 2018 roku?” – brzmi pierwsze z nich. Odpowiedź resortu brzmi: „Znakomicie”.
Równie lakonicznie minister odniósł się do drugiego pytania Andruszkiewicza, bo i tym razem skończyło się na jednym słowie. „Które z tych prac są dla resortu priorytetowe?” – zapytał poseł. „Wszystkie” – odpowiedział minister.
Źr. wprost.pl; twitter