Prokuratura Okręgowa w Krakowie postawiła Zbigniewowi S. zarzut wyprowadzenia kilkudziesięciu milionów złotych ze spółki Viamont. Zbigniew S. zasłynął w ostatnich latach publikowaniem wulgarnych nagrań w mediach społecznościowych oraz ujawnieniem akt z afery podsłuchowej.
Prokuratura przekonuje, że pomiędzy grudniem 2013 r., a marcem 2014 r. „podjęte zostały decyzje o charakterze gospodarczym, skrajnie niekorzystne dla interesów finansowych” spółki Viamont SA. W wyniku tych działań spółka utraciła cały swój majątek.
„Dla celów przestępczych wykorzystane zostały mechanizmy, w wyniku, których wartościowe składniki majątku „Viamot S.A., w tym środki pieniężne, pojazdy, wyposażenie należących do nich obiektów, nieruchomości, zbyte zostały na rzecz ustalonych w toku śledztwa podmiotów gospodarczych.” – informują śledczy.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Czytaj także: Ewakuacja KUL-u. Wiadomość o bombie
Śledczy postawili jednocześnie zarzuty w tej sprawie ośmiu innym osobom. Łącznie straty spółki szacowane są na 42 mln złotych. Chodzi m.in. o sprzedaż osobom prywatnym nieruchomości w Krakowie i Warszawie. Na sprzedaży warszawskich aktywów spółka miała stracić ponad 11 mln zł, zaś krakowskich – ponad 18 mln zł.
Według Onetu, Zbigniew S. miał dodatkowo zaatakować prokurator podczas jednego z przesłuchań, ale został powstrzymany przez policjantów.
Czytaj także: PAN: Do walki z ASF nie wystarczy odstrzał
„W stosunku do prowadzącej postępowanie prokurator formułował również groźby popełnienia przestępstw. W trakcie tych gróźb używał słów wulgarnych. Podkreślić należy, że były to całe zdania i akapity tworzone z samych wulgarnych, ordynarnych słów. Z tego rodzaju zachowaniami prokurator miała do czynienia nie sporadycznie lecz systematycznie przez cały okres stosowania wobec Zbigniewa S aresztu tymczasowego. Tj. od 1 marca 2018 roku do chwili obecnej.” – wyjaśnia prokurator Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Czytaj także: Pogrzeb Pawła Adamowicza w sobotę. Miasto ogłosiło szczegóły uroczystości
Czytaj także: Arcybiskup wspomina ostatnie chwile życia Pawła Adamowicza. „Został rozgrzeszony”
Źr. dorzeczy.pl; money.pl; businessinsider.com.pl