Brytyjska policja potwierdziła najgorszy scenariusz. 28-letni piłkarz Emiliano Sala zginął w katastrofie lotniczej. Śledczy potwierdzili, że znaleźli jego ciało we wraku samolotu.
Przypomnijmy, 21 stycznia argentyński piłkarz Emiliano Sala leciał z Francji do Anglii. Działo się to po tym, jak za 17 milionów euro przeszedł z FC Nantes do Cardiff City. Niestety, do nowej drużyny nie doleciał, bo maszyna zniknęła z radarów. Samolotem, oprócz zawodnika, leciał jeszcze pilot David Ibbotson
Chociaż do zaginięcia samolotu minęło już kilkanaście dni, dopiero w tym tygodniu na dnie kanału La Manche udało się natrafić na wrak maszyny. Z jego środka wydobyto zwłoki. Początkowo śledczy nie ujawniali do kogo należały.
Czytaj także: Z samolotu, którym leciał Emiliano Sala wydobyto ciało
W czwartek 8 lutego w godzinach wieczornych policja z Dorset przekazała smutną informację, bo potwierdzono, że wyłowione z wraku awionetki zwłoki należały do 28-letniego piłkarza.
„Rodziny pana Sali i pilota Davida Ibbotsona zostały poinformowane i zostaną otoczone opieką wyszkolonych oficerów. Nasze myśli pozostają z nimi w tym trudnym czasie. Okoliczności tej śmierci wciąż będą badane przez naszą policję.” – czytamy w oświadczeniu.
Czytaj także: Cardiff City nie chce zapłacić za Emiliano Salę. Jest ultimatum!
Czytaj także: Bartłomiej M. padł ofiarą agresji w areszcie? Adwokat komentuje sprawę
Źr. wprost.pl; wmeritum.pl