Wczoraj w nocy zmarł Jan Olszewski. Żona Olszewskiego wyznała w rozmowie z „Super Expressem”, że do ostatnich chwil życia czuwał przy nim przyjaciel Antoni Macierewicz.
Marta Olszewska w rozmowie z „Super Expressem” przyznała, że gdy kilka dni temu karetka zabrała jej męża nie spodziewała się tak smutnego finału. Jak wspomniała, wtedy widziała po raz ostatni swojego męża przytomnego.
Przy odchodzącym premierze czuwał niemal do końca Antoni Macierewicz. Wieloletni przyjaciel Olszewskiego zapewnił jego żonę, że premier się nie męczył.
Czytaj także: Jan Olszewski będzie miał państwowy pogrzeb
Czytaj także: Śmierć Jana Olszewskiego. Rachoń przypomniał historyczne wystąpienie [WIDEO]
„Antek [Macierewicz] zapewnił mnie, że mój mąż nie cierpiał, nagle zasnął i nastąpił koniec… . Był przy Janku w szpitalu do końca.” – przyznała.
„Janek był wspaniałym człowiekiem. Bardzo go kochałam i będzie mi go brakować. Wierzyłam, że lekarze go może z tego wyciągną…” – mówi żona byłego premiera.
Macierewicz oddał hołd Olszewskiemu w mediach społecznościowych. „Zmarł wielki Polak, patriota i bohater Jan Olszewski — powstaniec Warszawski, twórca polskiego ruchu niepodległościowego, obrońca w procesach politycznych, pierwszy premier z wolnych wyborów. Dzięki Niemu Polska wyrwała się z sowieckiej orbity, jest w NATO. Cześć Jego pamięci!” – napisał były szef MON.
Czytaj także: Kaczyński wypowie się na temat taśm. „W poniedziałek”
Źr. tvp.info; se.pl; wmeritum.pl