Paweł Bochniewicz, piłkarz Górnika Zabrze, zabrał głos ws. incydentu z jego udziałem, który miał miejsce podczas poniedziałkowego spotkania z Wisłą Kraków.
Paweł Bochniewicz w końcówce meczu Górnik Zabrze-Wisła Kraków zderzył się z jednym piłkarzy „Białej Gwiazdy” i wykonał ekwilibrystycznego fikołka. Całe zdarzenie wyglądało groźnie. Podkreślał to również wyraz twarzy młodzieżowego reprezentanta Polski. Zawodnik leżał bowiem na murawie i zwijał się z bólu.
Do piłkarza natychmiast ruszyli jego koledzy, którzy chcieli sprawdzić, co się z nim dzieje. W tym samym momencie sędzia zawodów odgwizdał koniec spotkania. Wówczas doszło do zabawnej sytuacji, Paweł Bochniewicz zerwał się na równe nogi – jak opisywali to internauci – „cudownie ozdrowiał”.
Paweł Bochniewicz zabrał głos
Cała sytuacja rozbawiła środowisko piłkarskie. Głos zabrał m.in. Zbigniew Boniek, który stwierdził, że teraz Paweł Bochniewicz będzie musiał poradzić sobie z szyderą podczas zgrupowania młodzieżowej reprezentacji Polski.
Ilość komentarzy na temat całego zdarzenia sprawiła, że do tablicy wywołany został sam zainteresowany. Paweł Bochniewicz opublikował wpis na Twitterze, w którym pokazał wielką klasę.
„To była głupota. Zupełnie niepotrzebna. Gdyby ta sytuacja dotyczyła innego piłkarza, zwłaszcza dobrze mi znanego, pewnie sam ruszyłbym z szyderką” – napisał piłkarz Górnika Zabrze.
„Nieistotne, że był faul. Nieistotne, że zaraz miał skończyć się mecz. Trzeba było wstać i się nie wygłupiać. Szczęście w nieszczęściu, że zdarzenie nie miało wpływu na końcowy wynik oraz że żaden z rywali nie czuł się przez to pokrzywdzony. Młodzieżowy reprezentant Polski powinien dawać przykład i ja taki dałem – tyle, że… jak nie robić” – dodał.
W dalszej części swojego wpisu Bochniewicz złożył ważną deklarację. Przyznał, że w zamian za swoje nierozsądne zachowanie, zrobi dobry uczynek.
„Proszę Was o wskazanie osoby, która bardzo chciałaby oglądać mecze Górnika z trybun, ale ze względów finansowych nie może sobie na to pozwolić (może być też dzieciak z rodzicem i opiekunem) – kupuję karnet na rundę wiosenną” – napisał Paweł Bochniewicz.
Wpis Bochniewicza skomentował Krzysztof Stanowski. ” I brawo. Można zagwizdać z podziwu” – napisał.
Czytaj także: Paweł Bochniewicz i jego „cudowne ozdrowienie”. Boniek pęka ze śmiechu