Departament Stanu USA przedstawił stanowisko ws. konfliktu Polska-Izrael. Przedstawiciele amerykańskiej instytucji wygłosili oficjalną odezwę do obu stron.
Departament Stanu USA wygłosił oficjalne stanowisko ws. konfliktu na linii Polska-Izrael, który powstał po szczycie bliskowschodnim. Mowa oczywiście o wypowiedziach Benjamina Netanjahu oraz szefa izraelskiego MSZ, Israela Katza.
Przedstawiciele instytucji w oświadczeniu przesłanym do Polskiego Radia podkreślają, że współpraca z Polską przy organizacji szczytu bliskowschodniego była wzorowa. „Doceniamy również zdecydowany udział Izraela w warszawskiej konferencji” – czytamy.
Przy okazji Departament Stanu USA zwrócił się do obu stron konfliktu z odezwą. „Wzywamy naszych sojuszników i przyjaciół do znalezienia drogi do usłyszenia się nawzajem, pójścia naprzód oraz kontynuowania bliskiej współpracy i dbania o wspólne interesy” – napisano w oświadczeniu.
Jeszcze wcześniej głos zabrała ambasador USA w Polsce, Georgette Mosbacher. „Między bliskimi sojusznikami, takimi jak Polska i Izrael, nie ma miejsca na takie obraźliwe komentarze jak wczorajsza wypowiedź izraelskiego ministra spraw zagranicznych Israela Katza” – napisała dyplomatka.
Swoje stanowisko w całej sprawie przedstawił również Szef Światowego Kongresu Żydów, Ronald Lauder. „To bardzo niefortunne, zarówno dla Żydów, jak i Polaków, że krążą wciąż niekorzystne i obraźliwe stereotypy” – napisał Lauder w swoim oświadczeniu.
„To smutne, że wyniki dekad współpracy i okazywania dobrej woli są teraz zagrożone. Podejmijmy wszyscy wysiłek, aby pokonać ten kryzys, który był zwycięstwem sił nietolerancji i umysłowej ciasnoty” – dodał. „Taki język nie powinien mieć miejsca w cywilizowanej debacie” – podkreślił.
Czytaj także: Szef Światowego Kongresu Żydów zabrał głos ws. konfliktu Polska-Izrael