Lech Wałęsa zamierza podjąć kroki prawne przeciwko TVP po jednym z materiałów, które wyemitowały „Wiadomości” – poinformował Mirosław Szczerba, doradca byłego prezydenta.
Niedawno „Wiadomości” TVP wyemitowały materiał o pozwach jakie Lech Wałęsa zamierza złożyć przeciwko grupie osób publicznych. Były prezydent twierdzi, że wszystkie te osoby naruszyły jego dobra osobiste, bo wygłaszały twierdzenia o jego agenturalnej przeszłości.
Czytaj także: Wałęsa ma dosyć. Były prezydent wzywa Pietrzaka i Zybertowicza do przeprosin
Chodzi m.in. o polityków Dominika Tarczyńskiego, Adama Bielana, Patryka Jakiego, Janusza Korwina-Mikkego, doradcę prezydenta prof. Andrzeja Zybertowicza czy dziennikarza Samuela Pereirę. Od każdego z nich Lech Wałęsa domaga się przeprosin i wpłat po 10 tys. zł na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
W materiale „Wiadomości” pojawiła się m.in. wypowiedź Adriana Stankowskiego, dziennikarza związanego z „Gazetą Polską”. „Lech Wałęsa zachowuje się w sposób, w jaki go szkolono. To jest element wyszkolenia tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa, żeby zaprzeczać za wszelką cenę.” – powiedział Stankowski.
Mirosław Szczerba, doradca Wałęsy zapowiedział, że TVP może spodziewać się działań prawnych związanych z tych materiałem. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, bo głos zabrał Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
„Współpracownik prezydenta Wałęsy próbuje zastraszyć i zakneblować dziennikarzy TVP. Będziemy nadal przedstawiać widzom materiały z teczek TW Bolka zebrane w IPN. Wolność słowa to fundament demokracji.” – odpowiedział Olechowski.
Czytaj także: Wałęsa chce przeprosin od IPN. Inaczej pozew
Źr. wprost.pl