Smok wawelski to bohater jednej z najpopularniejszych legend w Polsce. Stał się symbolem Krakowa, a także przeniknął do świata filmów i bajek. Nic więc dziwnego, że informacja o tym, iż mógł istnieć naprawdę, wydaje się szokująca.
Zaskakującego odkrycia na temat smoka wawelskiego dokonali naukowcy ze szwedzkiego Uniwersytetu w Uppsali. Okazuje się, że istniał on naprawdę. Wprawdzie nie ział ogniem, a tym bardziej nie wybierał się do Krainy Deszczowców, by uratować Baltazara Gąbkę, ale można o nim powiedzieć wiele innych ciekawych rzeczy.
Jak informują szwedzcy naukowcy na ramach „Scientific Reports”, smok wawelski to konkretny gatunek archozaura – przodka współczesnych ptaków oraz krokodyli. Można go było spotkać na Ziemi około 210 milionów lat temu. Wiele wskazuje na to, że występował również na terenie dzisiejszej Polski.
Świadczą o tym znaleziska w okolicy Lipia Śląskiego. Ten rodzaj archozaura był prawdopodobnie dwunożny i osiągał rozmiary sięgające 5-6 metrów. Jak wynika z analizy koprolitów, smok wawelski miał specyficzny sposób odżywiania. Dzięki ostrym i silnym kłom mógł on nie tylko odrywać od ofiar kawałki mięsa, ale również miażdżyć kości i pozyskiwać z nich cenny szpik.
Czytaj także: Na konwencji PiS pojawił się… dinozaur [FOTO]
Źr.: Radio Zet