Stefan Horngacher w dalszym ciągu nie podjął decyzji ws. swojej przyszłości zawodowej. Wiadomo, że Polski Związek Narciarski chce przedłużyć umowę z Austriakiem, jednak w międzyczasie trener Polaków otrzymał ofertę z Niemiec. Prezes PZN Apoloniusz Tajner przyznał, że istnieją małe szanse na to, że uda się zatrzymać Austriaka.
Mistrzostwa Świata w skokach narciarskich w Seefeld zakończyły się dość optymistycznym akcentem dla biało-czerwonych. Najpierw, w piątkowych zawodach po tytuł mistrzowski sięgnął Dawid Kubacki, wyprzedzając Kamila Stocha. Następnego dnia Polska po raz pierwszy wystąpiła w w konkursie mieszanym i osiągnęła dobrą, szóstą lokatę.
W trakcie konkursów w Seefeld powrócił temat przyszłości zawodowej Stefana Horngachera. Nie jest tajemnicą, że Austriak otrzymał niedawno ofertę pracy z reprezentacją Niemiec. Choć Polska jest zainteresowana kontynuowaniem współpracy z trenerem, to jednak Horngacher w dalszym ciągu nie podjął ostatecznej decyzji w tej sprawie.
Czytaj także: Kto poprowadzi polskich skoczków w przyszłym sezonie? Tajner: mamy już przygotowane rozwiązania
Ostatnio dziennikarze skłaniają się do opinii, że Horngacher zdecyduje się jednak na przejęcie kadry niemieckiej. Argumentem dla obecnego trenera Polaków ma być znakomity system szkolenia młodych skoczków oraz większe możliwości selekcji kadrowej.
Tajner: Istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że Horngacher odrzuci niemiecką ofertę
W poniedziałek temat przyszłości zawodowej Horngachera podjął Apoloniusz Tajner na antenie Radia Dla Ciebie. Niestety, słowa prezesa PZN wydają się sugerować, że sprawa transferu Austriaka do niemieckiej kadry jest już przesądzona.
„Istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że negocjacje z niemiecką federacją skończą się fiaskiem. W tej chwili jest na etapie analizy kontraktu. Bardziej prawdopodobne jest jednak, iż Stefan Horngacher odejdzie. Wszystko ku temu zmierza” – podkreślił Tajner.
Dopytywany o ewentualnego następcę Horngachera prezes PZN wskazał konkretne nazwiska. „Jest kilka rozwiązań, które mogłyby być równorzędne, do tego, co oferował nam Horngacher. Werner Schuster, Alexander Stoeckl czy Ronny Hornschuh. Nawet pojawiło się nazwisko Andreasa Bauera, trenera niemieckiej kadry kobiet” – powiedział.
Źródło: TVP Sport, Radio Dla Ciebie