Maciej Stolarczyk, trener Wisły Kraków, zabrał głos ws. protestu części kibiców „Białej Gwiazdy”. Podczas ostatniego meczu z Pogonią Szczecin nie prowadzili oni dopingu, nie wywiesili też żadnych flag.
Maciej Stolarczyk, trener Wisły Kraków, skomentował protest kibiców Wisły Kraków. Podczas ostatniego domowego meczu z Pogonią Szczecin nie prowadzili oni zorganizowanego dopingu. Na płocie nie wywiesili również żadnych flag. Jak twierdzą, jest to sprzeciw wobec działań podejmowanych przez władze klubu.
Trener krakowskiej Wisły przyznał, że o tym, iż najbardziej fanatyczni kibice protestowali dowiedział się dopiero po zakończeniu przegranego przez jego zespół spotkania. Zdradził, że nie odczuł tego, ponieważ Wisłę wspierała inna grupa fanów, która w bojkocie nie uczestniczy.
Czytaj także: Kontrowersyjna flaga na meczu Wisła Kraków-Legia Warszawa [WIDEO]
„Muszę szczerze przyznać, że o całej sytuacji dowiedziałem się dopiero po meczu. W ogóle tego nie odczułem. Słyszałem wspierających nas kibiców, którzy przy stanie 0:3 nie przestali dopingować Wisły i wierzyli w to, że mimo wszystko uda nam się odmienić losy spotkania” – powiedział szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” w rozmowie ze sport.pl.
Maciej Stolarczyk wypowiedział również słowa, które powinni wziąć sobie do serca protestujący kibice. „Moim zdaniem nadszedł czas na zjednoczenie wszystkich sił do pomocy klubowi (…) Na mecze powinni przychodzić kibice, którzy chcą wspierać swoją drużynę. Nie zależy nam na elementach opraw, które kojarzone są jednoznacznie negatywnie. Jako trener chciałbym mieć na trybunach osoby, które chcą spędzić u nas czas z rodziną, dziećmi, chcą obejrzeć sportową walkę” – powiedział opiekun Wisły Kraków.
Cały wywiad W TYM MIEJSCU.
Protest kibiców Wisły Kraków
Protest kibiców Wisły Kraków rozpoczął się podczas meczu z Pogonią Szczecin. Zaraz po jego zakończeniu wydali oficjalne oświadczenie, z którego wynika, iż powodem bojkotu jest zakaz wywieszania na stadionie niektórych flag.
„Na dzisiejszym meczu z Pogonią nie prowadziliśmy zorganizowanego dopingu. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt niemożliwości wywieszenia na sektorze C flag, które są nieodłącznym elementem ruchu kibicowskiego na Wiśle” – napisali przedstawiciele grupy Ultra Wisła.
Czytaj także: Kibice Wisły Kraków zabrali głos ws. protestu. Nowy komunikat
Dziennik „Sport” wyjaśnia, iż flagi, które stały się kością niezgody, należą do chuligańskiej grupy „Wisła Sharks”. Władze klubu stanowczo zabroniły, aby wisiały one na trybunach stadionu przy ulicy Reymonta. Więcej informacji na ten temat TUTAJ.