4 marca w swoim domu martwy został znaleziony Keith Flint, lider zespołu The Prodigy. Sekcja zwłok potwierdziła, że wokalista popełnił samobójstwo, a bezpośrednią przyczyną jego śmierci było uduszenie.
Śmierć lidera zespołu The Prodigy była dla wielu osób prawdziwym szokiem. Keith Flint popełnił samobójstwo w wielu 49 lat. Jego ciało znaleziono w jego domu w North End w Essex 4 marca.
W poniedziałek przedstawiono wyniki sekcji zwłok wokalisty. Wiadomo już, że Keith Flint zmarł w wyniku uduszenia. Linsey Chaffe, urzędniczka z biura koronera poinformowała, że smierć lidera The Prodigy nie została uznana za podejrzaną. Wciąż nie ma jeszcze wyników raportu toksykologicznego.
Koledzy z zespołu opisali Keitha Flinta jako „prawdziwego pioniera, innowatora i legendę”. W ten sposób pożegnali go Liam Howlett i Maxim. Wokalistę żegnały również inne gwiazdy ze świata muzyki, między innymi Ed Simons z zespołu The Chemical Brothers.
Keith Flint
Keith Flint urodził się 17 września 1969 roku w Londynie. Z zespołem The Prodigy występował początkowo jako tancerz, ale już w 1996 roku został wokalistą. Z grupą nagrał takie hity jak „Firestarter” czy „Breathe”.
Wokalista znany był ze swojego punkowego wizerunku. Próbował sił nie tylko z zespołem, ale również solo. Prywatnie związany był z japońską didżejką Mayumi Kai, z którą wziął ślub w 2006 roku.
Keith Flint zmarł 4 marca 2019 roku w swoim domu w Great Dunmow. Wokalista popełnił samobójstwo.
Czytaj także: Jed Allan nie żyje. To kolejna gwiazda „Beverly Hills 90210”
Źr.: Wprost