Ryoyu Kobayashi do końca nie pozostawił złudzeń kto był królem tego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich. Japończyk wygrał ostatni konkurs, bijąc jednocześnie rekord skoczni w Planicy.
To był nie tylko jego konkurs, ale i jego sezon. Ryoyu Kobayashi na koniec zgarnął wszystko, po ostatnim konkursie w Planicy triumfuje w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, lotów narciarskich oraz w Planica 7. W tych dwóch ostatnich rywalizacjach w ostatniej chwili odebrał zwycięstwa Markusowi Eisenbichlerowi.
Podczas niedzielnego konkursu Kobayashi przekroczył kolejną granicę bijąc w pierwszej serii rekord skoczni w Planicy. Japończyk skoczył aż 252 metry i o pół metra poprawił rekord, który wcześniej należał do Kamila Stocha. W drugiej serii również nie dał szans rywalom i pewnie zwyciężył przed drugim Domenem Prevcem i trzecim Markusem Eisenbichlerem.
Kobayashi zgarnia wszystko, pechowe miejsce Żyły
W dzisiejszym konkursie pechowe, czwarte miejsce zajął Piotr Żyła. Po pierwszej serii Polak był trzeci, pobił swój własny rekord życiowy i skoczył aż 248 metrów. W drugiej trafił na gorsze warunki i nie udało mu się odlecieć. Polak skoczył 222 metry i zakończył rywalizację na czwartym miejscu.
Pozostali Polacy również spisali się dobrze. Dawid Kubacki zajął szóste miejsce, Kamil Stoch był jedenasty a Jakub Wolny dwunasty. W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata po raz pierwszy mamy aż trzech Polaków w pierwszej piątce. Kamil Stoch, Piotr Żyła i Dawid Kubacki zajęli trzecie, czwarte i piąte miejsce.
Czytaj także: Pudzianowski pokazał zdjęcie nogi po walce
Źr.: YouTube/Dayloos