Janusz Korwin-Mikke, jeden z liderów koalicji Konfederacja, zabrał głos ws. strajku nauczycieli. Polityk przedstawił radykalną propozycję ws. Sławomira Broniarza, szefa ZNP.
Janusz Korwin-Mikke wziął dziś w Sejmie udział w konferencji prasowej. Podczas swojego wystąpienia zabrał głos ws. trwającego od 8 kwietnia strajku nauczycieli. Lider partii KORWiN oraz jeden z liderów koalicji Konfederacja skupił się na osobie szefa ZNP, Sławomira Broniarza.
Korwin-Mikke przedstawił radykalną propozycję. Oświadczył bowiem, że jego zdaniem Sławomir Broniarz powinien zostać aresztowany. „Szef ZNP po prostu uszkadza system oświaty. Na kolei to by było jak uszkodzenie kolejnictwa. A więc ten człowiek powinien zostać aresztowany, razem z innymi „mniejszymi Broniarzami”, a wtedy będzie zaprowadzony porządek” – powiedział lider partii KORWiN.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Polityk dodał też, że korzystając z aresztowania Broniarza powinno się całkowicie zlikwidować ZNP. „Należy też wprowadzić bon oświatowy, i proszę się nie obawiać nauczycieli, co najwyżej zastrajkują, ale i natychmiast wrócą do pracy po czymś takim” – oświadczył.
Janusz Korwin-Mikke ostro o Broniarzu
Co ciekawe, Janusz Korwin-Mikke pomysł dotyczący aresztowania Sławomira Broniarza przedstawił zaraz po tym, gdy padła informacja o zainicjowaniu strajku nauczycieli.
„A jednak strajk. Gdyby WCzc.Jarosław Kaczyński był mężczyzną, to by tow.Sławomira Broniarza wsadził za kratki (razem z paroma setkami co bardziej zawziętych związkowców) natychmiast sprywatyzował szkolnictwo (z bonem edukacyjnym) – i gites! Zarobki nauczycieli poszłyby w górę…” – pisał wówczas.
Czytaj także: Burza po wpisie Joanny Scheuring-Wielgus na temat strajku nauczycieli