Strajk nauczycieli trwa kolejny dzień. Zbliżają się matury, co generuje ogromne emocje, ponieważ część protestujących pedagogów zapowiedziała, iż nie sklasyfikuje uczniów. W Opolu uczniowie postanowili wziąć sprawy w swoje ręce.
Strajk nauczycieli rozpoczął się 8 kwietnia. Jest on efektem braku porozumienia pomiędzy ZNP i FZZ a przedstawicielami rządu. Ci pierwsi cały czas domagają się bowiem 30% podwyżki płac. Tymczasem Anna Zalewska, minister edukacji, przyznała, że w tym toku rząd nie ma pieniędzy na to, by móc spełnić ten postulat.
Całkiem niedawno szef ZNP Sławomir Broniarz zabrał głos ws. klasyfikacji uczniów przystępujących do matur. Odniósł się on do placówek, które nie chcą jej przeprowadzić.
„Nie mam żadnego moralnego prawa gaszenie tego protestu w szkołach, które podjęły suwerenne decyzje dotyczące nieklasyfikowania, oceniania, promowania, one mają pełne prawa do takich decyzji” – powiedział Broniarz.
Czytaj więcej: Broniarz o szkołach, które nie chcą klasyfikować uczniów [WIDEO]
Strajk nauczycieli. Uczniowie w Opolu proszą o przerwanie protestu
W ZSZ nr 4 w Opolu uczniowie postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. Zwrócili się do strajkujących nauczycieli, aby ci przerwali swój protest na czas matur.
„Uczniowie z ZSZ nr 4 w Opolu wraz z rodzicami apelują do nauczycieli, by na czas klasyfikacji zawiesili strajk. Chcą zdać egzamin dojrzałości i iść na wymarzone studia. Na razie są niepewni swej dalszej edukacji” – podała telewizja TVP3 Opole.
Podczas wydarzenia doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Jedna z uczennic, które prosiły nauczycieli o przerwanie strajku nie wytrzymała psychicznie i po prostu się rozpłakała. Apel do pedagogów musiała odczytać za nią koleżanka.