FC Liverpool zdemolował we wczorajszym meczu Ligi Mistrzów FC Barcelonę. Dzięki zwycięstwu gospodarze awansowali do finału elitarnych rozgrywek. Po zakończeniu spotkania najlepszy zawodnik Blaugrany, Leo Messi, był załamany.
Mecz, w którym zmierzyły się ze sobą FC Liverpool oraz FC Barcelona miał niesamowity przebieg. Mało kto wierzył bowiem, że piłkarze „The Reds” po wcześniejszej wyjazdowej porażce 3-0, są w stanie awansować do finału Ligi Mistrzów.
Tymczasem ta sztuka podopiecznym Juergena Kloppa się udała. Piłkarze z Anfield Road zdobyli cztery gole i odprawili przyjezdnych z kwitkiem. Do bramki Ter Stegena trafiali: dwukrotnie Origi oraz Wijnaldum.
Po zakończeniu spotkania rozgrywanego na angielskiej ziemi na stadionie FC Liverpool zapanowała euforia. Kibice oraz piłkarze wspólni odśpiewali klubowy hymn „You’ll Never Walk Alone” („Nigdy Nie Będziesz Szedł Sam”), a następnie świętowali swój triumf na murawie.
Czytaj także: To on zapewnił Liverpoolowi awans do finału LM? [WIDEO]
Leo Messi załamany po porażce z FC Liverpool
W tym samym czasie załamani gracze Barcelony podążali w kierunku szatni na stadionie Anfield Road. W oczach zawodników ze stolicy Katalonii było widać łzy oraz niedowierzanie. Wielu z nich nie było bowiem w stanie zrozumieć tego, co stało się wczorajszej nocy w Liverpoolu.
Jednym z tych, którzy porażkę z Anglikami przeżyli najmocniej był Leo Messi. Argentyński geniusz we wczorajszym mecz był całkowicie bezradny. Było to zgubne dla Barcelony, ponieważ ta w najtrudniejszych momentach zawsze mogła liczyć na swojego najlepszego strzelca.
Po zakończeniu spotkania oraz prysznicu w szatni gracze Blaugrany ruszyli do autokaru, który miał odwieźć ich na lotnisku. Po drodze czekali na nich dziennikarze, którzy liczyli na to, że uda się z podopiecznymi Ernesto Valverde zamienić chociaż kilka zdań. Wielu z nich miało nadzieję, że uzyskają choć krótki komentarz od Leo Messiego. Niestety, musieli obejść się smakiem.
W sieci opublikowano bowiem nagranie, na którym widać, jak Argentyńczyk bez słowa mija żurnalistów. Po jego minie wnioskujemy, iż tego dnia nie spało mu się najlepiej.
źródło: Twitter