Jagiellonia Białystok przed ostatnią kolejką LOTTO Ekstraklasy miała jeszcze szansę na to, by w przyszłym sezonie zagrać w europejskich pucharach. Niestety, szansy nie wykorzystała, a jednym z winowajców jest niewątpliwie Jesus Imaz.
Przed ostatnią kolejką LOTTO Ekstraklasy Jagiellonia Białystok zajmowała piąte miejsce w tabeli. Miała dokładnie tyle samo punktów co czwarta Cracovia, więc aby w przyszłym sezonie zawalczyć w europejskich pucharach musiała w ostatnim meczu zdobyć jeden punkt więcej niż drużyna z Krakowa.
Wydawałoby się, że nie jest to trudne, tym bardziej, że Cracovia swój mecz z Pogonią Szczecin przegrała aż 0:3. W tej sytuacji Jagiellonia musiałaby tylko zremisować, by wskoczyć na czwarte miejsce w tabeli. Swój mecz w Gdańsku przegrała jednak 0:2. I pewnie porażka nie byłaby tak bolesna gdyby nie zaskakujące zachowanie jednego z zawodników.
Czytaj także: Lotto Ekstraklasa: Inauguracja dla „Pasów” i „Miedziowych”
Jagiellonia traci europejskie puchary
W 58. minucie meczu Jagiellonia wywalczyła rzut karny. Do piłki podszedł Jesus Imaz i… jego zachowania nie da się niczym wytłumaczyć. Hiszpan zdecydował się na strzał bez rozbiegu, niemal wprost w ręce Dusana Kuciaka, który bez problemy obronił karnego. Warto zaznaczyć, że w tym momencie drużyna z Białegostoku przegrywała tylko 0:1, więc bramka dałaby wyrównanie i mogłaby zmienić losy spotkania.
Ostatecznie jednak Jagiellonia przegrała nie tylko swój mecz, ale również walkę o udział w europejskich pucharach. Drużyna z Białegostoku zakończyła rywalizację na piątym miejscu w tabeli. Mistrzem Polski wczoraj został Piast Gliwice, który pokonał w ostatnim meczu Lecha Poznań 1:0. Drugie miejsce zajęła Legia Warszawa, trzecia była Lechia Gdańsk a czwarta Cracovia.
Czytaj także: Piast Gliwice mistrzem Polski. Zespołowi pogratulował Mateusz Morawiecki
Źr.: Twitter/Out Of Context Ekstraklasa