Na terenie Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży doszło do tragedii. Kleryk został znaleziony martwy na strychu budynku. Władze uczelni potwierdziły, że faktycznie doszło do śmierci.
Kleryk był studentem pierwszego roku. Jego ciało znaleźli na strychu seminarium w Łomży. Oficjalnie nie podano przyczyny śmierci, ale portal MyLomza informuje nieoficjalnie, że było to samobójstwo.
Czytaj także: Gorzów Wielkopolski. Związana 9-latka w wersalce. Zatrzymano jedną osobę
„Z bólem zawiadamiamy, iż dzisiejszej nocy w tragiczny sposób odszedł alumn pierwszego roku Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży.” – oświadczył ks. dr Jarosław Kotowski, czym jednoznacznie potwierdził, że kleryk nie żyje.
Rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Łomży zwrócił się do wszystkich z prośbą o „modlitwę w intencji naszego zmarłego współbrata, jego rodziny oraz wspólnoty seminaryjnej”.
Czytaj także: Nowoczesna ma problem. Zapłacą wszyscy podatnicy?
„Wszyscy trwamy w żałobie, dlatego prosimy o uszanowanie pamięci zmarłego oraz głębokiego smutku najbliższej rodziny, wspólnoty łomżyńskiego seminarium i osób związanych ze zmarłym.” – stwierdził ks. dr Jarosław Kotowski.
Źr. o2.pl