Władysław Kosiniak-Kamysz w programie „Kropka nad i” na antenie TVN 24 oświadczył, że wybory do PE, to koniec funkcjonowania Koalicji Europejskiej. Mówił również o przyczynach porażki wyborczej.
Kosiniak-Kamysz nie zaklinał rzeczywistości i wprost przyznał, że w jego ocenie wynik wyborów do Parlamentu Europejskiego to klęska Koalicji Europejskiej. „Nie udało się wygrać, choć ponad 38 procent jest przyzwoitym wynikiem. Nie wszystko się udało w kampanii.” – przyznał.
Lider PSL ma swoją teorię dotyczącą powodów klęski. „Za dużo było ideologii i skrętu w lewo w Koalicji Europejskiej. Niepotrzebne było wzięcie na sztandary różnych spraw ideologicznych. Zaczęło się od karty LGBT. Później było wystąpienie pana Jażdżewskiego, to się wydaje, że to piąta kolumna PiS-u. Donald Tusk bardziej chyba zmobilizował wyborców PiS niż wyborców Koalicji Europejskiej.” – stwierdził Kosiniak-Kamysz.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Czytaj także: Sakiewicz wywołał burzę w sieci: Nasza akcja medialna rozbiła kampanię Konfederacji
Władysław Kosiniak-Kamysz przekonywał również, że wpływ na wynik miała telewizja publiczna. „Opozycja była winna wszystkiemu. Oczernianie opozycji, na przykład że chcemy jakiejś wojny z Kościołem, że nie szanujemy wspólnoty. Tego było tak dużo, że to wywiera wpływ – ocenił. – To dzięki propagandzie telewizji wiele osób zostało wprowadzonych w błąd, zostało oszukanych.” – stwierdził.
Nie jest jasna przyszłość PSL w ramach Koalicji Europejskiej. „Te wybory się zakończyły, więc czas funkcjonowania Koalicji już jest za nami.” – powiedział Kosiniak-Kamysz. „Teraz trzeba podsumować, wyciągnąć wnioski i podjąć decyzję, co dalej. Ja bym chciał to zrobić bardzo szybko, ale po konsultacji z naszymi członkami.” – dodał.
Czytaj także: Szydło o skuteczności Tuska. „W mojej ocenie przestaje to działać”
„Pierwszy naturalny wybór dla nas to jest samodzielny start. Ale będziemy rozmawiać ze wszystkimi, tymi, którzy chcą ciężko pracować nie we wrześniu, nie w październiku. Tylko od czerwca, bo żeby wygrać wybory, to trzeba jeździć, zasuwać od świtu do nocy już teraz.” – zadeklarował Kosiniak-Kamysz.
Źr. tvn24.pl