Jarosław Jakimowicz, polski aktor, wsparł Zofię Klepacką, na którą spadła fala krytyki po sprzeczce z Kingą Rusin. Teraz opowiedział o przykrościach, które spotkały go po tej deklaracji.
„Ideologicznie reprezentujesz mnie, nas reprezentujesz i zgadzam się z Tobą w 100 procentach. Kiedy usłyszałem o karcie LGBT, powiedziałem “nie, nie zgadzam się” i bardzo podobało mi się Twoje stanowisko” – mówi Jarosław Jakimowicz na nagraniu umieszczonym w sieci.
„To, czego nie rozumiem, to te faszystowskie metody, które się tak często u nas stosuje i nie można mieć swojego zdania. A jak się ma swoje zdanie, to w jakichś chorych makówkach rodzi się to, że ktoś Ci próbuje odebrać medale. Medale, które zdobywałaś na wodach całej Europy i świata dla Polski, gdzie grano hymn, gdzie ludzie się wzruszali? To jest jakieś chore” – dodawał.
Czytaj także: Spięcie w programie Polsatu. Jakimowicz oburzony uwagą Szumlewicza: \"Ty jesteś ofiarą!\" [WIDEO]
Czytaj więcej: Jarosław Jakimowicz wsparł Zofię Klepacką [WIDEO]
Czytaj także: Ogromne emocje w programie \"Skandaliści\". \"Wypraszamy gościa albo nie robimy audycji\" [WIDEO]
Jarosław Jakimowicz wsparł Klepacką. Teraz ma problemy
Nagranie, na którym Jakimowicz wypowiada się na temat Klepackiej skomentował przyjaciel aktora, rysownik Andrzej Pągowski. „Drogi Jarku, niestety Twoje komentarze wobec Borysa i poglądy powodują, że musimy się rozstać jako znajomi i przyjaciele. Przykre, bo było fajnie, ale nie mogę pozwolić, byś obrażał ludzi, których szanuję” – napisał, nawiązując do osoby Borysa Szyca, który krytykował Klepacką za jej wypowiedzi na temat karty LGBT.
W rozmowie z Łukaszem Warzechą z wSensie.pl Jarosław Jakimowicz opowiedział o tym, jak od kulis wyglądała sytuacja z Pągowskim. „Wypowiedziałem się na ten temat (sprawa Klepackiej – przyp. red.), no i się zaczęło” – mówi aktor.
Jakimowicz podkreślał, że zna się z Pągowskim od wielu lat, a teraz ten zrywa z nim znajomość. „Dorosły chłop pisze mi: nie mogę być twoim kolegą, bo obrażasz moich kolegów” – relacjonuje aktor. „Ja do niego dzwonię, chociaż to on powinienem do niego zadzwonić (…) dzwonię do niego, a on mnie odrzuca. Mówi, że jest na spotkaniu. No i chyba już piąty dzień jest na tym spotkaniu” – opowiada Jarosław Jakimowicz.
Przy okazji artysta dodał, że przez całą noc SMS-ował z Borysem Szycem, który wcześniej skrytykował Klepacką i napisał, że „powinna oddać swoje medale”. Jak twierdzi Jakimowicz pomimo tego, iż z popularnym aktorem mają odmienne poglądy, potrafili ze sobą porozmawiać.
OD 7:45