Macie się czego bać, bo jak sam pan powiedział politycy nie są aniołami i ja to właśnie pokazuję w moim filmie – mówi Patryk Vega. Reżyser opublikował w mediach społecznościowych specjalną wiadomość do Jarosława Kaczyńskiego. To odpowiedź na wcześniejszy komentarz polityka PiS.
Najnowszy film Patryka Vegi „Polityka” jest jeszcze w fazie produkcji, jednak promocja obrazu idzie w najlepsze. Kilka dni temu reżyser odpowiedział na opinię Krystyny Pawłowicz, która skrytykowała jego film. Vega pokazał fragment sceny, w której widać aktorkę prawdopodobnie wcielającą się w postać posłanki.
Nieoczekiwanie głos w dyskusji na temat filmu zabrał Jarosław Kaczyński. Prezes PiS, podczas wystąpienia na XIV Zjeździe Klubów Gazety Polskiej w Spale poruszył wątek medialny. W jego ocenie, w kraju funkcjonuje specyficzny mechanizm. Sprowadza się do wmawiania ludziom, że coś złego dzieje się w Polsce i stoi za tym PiS.
Czytaj także: Zbigniew Zamachowski o filmie Vegi: mają się czego bać
W tym kontekście nawiązał do filmu. – Mamy do czynienia z przygotowaniem do wielkiego hejtu – powiedział. – Ten film, który ma być pokazywany, wokół którego teraz już się toczy kampania reklamowa, ma właśnie pokazać nas – a przy okazji ze względów socjotechnicznych jest tam element dotyczący innych, ale to naprawdę tylko socjotechnika, żeby to było skuteczniejsze – jako ludzi złych, zdemoralizowanych, ludzi którzy nie służą Polsce, ludzi którzy w gruncie rzeczy dopuszczają się różnego rodzaju bezeceństw – dodał.
Patryk Vega reaguje
Na odpowiedź reżysera nie trzeba było długo czekać. Vega zareagował podobnie, ja za pierwszym razem. – Tak, macie się czego bać, bo jak sam pan powiedział politycy nie są aniołami i ja to właśnie pokazuję w moim filmie. Widzę, że bardzo wnikliwie zapoznał się pan ze scenariuszem filmu „Polityka”. Chciałbym podkreślić, że scenariuszem wykradzionym – powiedział Vega na nagraniu na Facebooku.
W dalszej części nagrania dodał, że cieszy się z zainteresowania Kaczyńskiego. – Według mojej wiedzy ten film jest jeszcze nieskończony. Wciąz nad nim pracujemy – podkreślił. W tym momencie obrócił obiektyw o 180 stopni i pokazał ekran telewizora. Widać na nim aktora Andrzeja Grabowskiego, który najprawdopodobniej wciela się w postać szefa PiS.
Źródło: Facebook, wMeritum.pl