Kristina była człowiekiem. Zakłuta nożem, zbezczeszczona po śmierci. Proporcje, do cholery – napisała Agnieszka Gozdyra. Dziennikara zareagowała, na toczącą się od kilku dni dyskusję, na temat zachowania policjantów w stosunku do oskarżonego 22-latka. Odpowiedział jej Tomasz Lis.
Dyskusję na temat zatrzymania Jakuba A. uruchomiło oświadczenie opublikowane przez Rzecznika Praw Obywatelskich. Adam Bodnar podzielił się swoimi zastrzeżeniami, co do traktowania 22-latka podejrzanego o zabójstwo Kristiny z Mrowin. RPO był zaniepokojony m.in. „nieproporcjonalnymi” działaniami funkcjonariuszy, w tym użyciem kajdanek zespolonych i chwytu obezwładniającego. Z wątpliwościami RPO nie zgadzają się policjanci.
W mediach wybuchła dyskusja. Z jednej strony stanęły osoby, które w zachowaniu policjantów nie widzą nic złego. Przypominają, że nie tak dawno znacznie ostrzej potraktowano człowieka, który zabił Pawła Adamowicza i wówczas nikt nie było głosów protestu. Niektórzy jednak popierają Adama Bodnara, zauważając, że w przypadku 22-latka mogło dojść do niepotrzebnej demonstracji siły.
Agnieszka Gozdyra: Prawa człowieka są nienaruszalne. Otóż Kristina była człowiekiem
Wśród licznych głosów, wielką popularność zdobyła opinia Agnieszki Gozdyry. Dziennikarka zwróciła uwagę na prawa drugiej strony, przede wszystkim zamordowanej dziewczynki. „Wpis, po którym nie zamierzam wchodzić w dyskusje: piąty dzień trwa dyskusja o majtkach i godności podejrzanego o zabójstwo dziewczynki. Tak, prawa człowieka są nienaruszalne. Otóż Kristina była człowiekiem. Zakłuta nożem, zbezczeszczona po śmierci. Proporcje, do cholery” – napisała.
Zdecydowana większość komentujących internautów poparła stanowisko dziennikarki. Jednak niektórzy polemizowali m.in. przypominając o konstytucyjnej zasadzie ochrony godności człowieka. Jeszcze dalej w krytyce poszedł redaktor naczelny Newsweek Polska Tomasz Lis. „Jedziemy pod publiczkę. Niech pani pozachęca jeszcze do linczu, będzie więcej lajków” – napisał.
Źródło: Twitter, wMeritum.pl