Leszek Miller komentował na antenie radia TOK FM zmianę podejścia Wiosny do kwestii koalicji. W ostatnim czasie Robert Biedroń zaczął mówić o dialogu z Koalicją Europejską, mimo że wcześniej zapewniał, iż jego ugrupowanie do jesiennych wyborów pójdzie samodzielnie.
Wiosna to jeden z nowych tworów na polskiej scenie politycznej. Bardzo długo Robert Biedroń zapewniał, że jego ugrupowanie do jesiennych wyborów parlamentarnych pójdzie samodzielnie. Polityk mówił między innymi o rozbiciu dualizmu PO-PiS. Wygląda jednak na to, że zmienił zdanie.
W ostatnim czasie Robert Biedroń poinformował, że otrzymał zgodę od władz Wiosny na prowadzenie rozmów z Koalicją Europejską. „Chcemy nie tylko dokonać wielkiego wyboru na jesieni, ale przede wszystkim chcemy doprowadzić do tego, żeby to był wspólny wybór, żebyśmy pokazali na opozycji, że jesteśmy wspólnotą” – powiedział.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Do takiej zmiany podejścia odniósł się na antenie radia TOK FM Leszek Miller. Były premier stwierdził, że „Robert Biedroń zderzył się z rzeczywistością”. Jego zdaniem, Wiosna może mieć problem, by zdobyć jesienią nie tylko 5-procentowe poparcie umożliwiające wejście do Sejmu, ale nawet 3-procentowe poparcie, które trzeba osiągnąć, by móc liczyć na partyjne subwencje.
Leszek Miller o koalicji SLD-Wiosna
Leszek Miller podkreślił też, że nie jest obecnie wykluczona koalicja Wiosny z Sojuszem Lewicy Demokratycznej. Wiele zależy od Platformy Obywatelskiej. „Ona nie jest wykluczona, bo gdyby okazało się, że Platforma Obywatelska woli koalicję z PSL, ale bez SLD, to Sojusz nie będzie miał innego wyjścia, jak tylko budowanie koalicji lewicowej z udziałem zarówno Razem, jak i Biedronia” – mówił.
Warto zaznaczyć, że członkowie SLD w wewnątrzpartyjnym referendum podjęli decyzję, że Sojusz do wyborów parlamentarnych powinien pójść nie samodzielnie, ale w koalicji. Na razie nie ma jednak decyzji jak ta koalicja będzie wyglądała. „I tu kierownictwo ma wolną rękę. Jeśli o mnie chodzi, priorytetem jest tworzenie koalicji odzwierciedlającej Koalicję Europejską, być może jakoś modyfikowaną, czyli z udziałem PO. Niezależnie od tego, co się mówi o Grzegorzu Schetynie, dzisiaj na scenie politycznej w Polsce nie ma żadnej innej formacji, która może nawiązać równorzędną walkę ze Zjednoczoną Prawicą” – przyznał Leszek Miller.
Wiadomo już, że ponowne zbudowanie Koalicji Europejskiej będzie trudne ze względu między innymi na postawę PSL. Ludowcy odcięli się od KE i zapowiedzieli utworzenie Koalicji Polskiej, do której zaproszono ugrupowania centralne i kierujące się nauką chrześcijańską. Leszek Miller przyznał jednak, że koalicja z SLD będzie dla ludowców bardziej dopuszczalna, niż z Wiosną. „Postulaty SLD są dla ludowców łatwiejsze do przełknięcia. Tym bardziej, że myśmy z PSL współrządzili wiele lat. Współpraca PSL z Wiosną nie ma historii i raczej mieć nie będzie” – mówił były premier.
Czytaj także: Nowy sondaż. Zjednoczenie opozycji opłaca się nawet PiS
Źr.: TOK FM