Agnieszka Radwańska doświadczyła przykrej niespodzianki po powrocie do Polski. Na lotnisku odebrała zniszczoną walizkę. Na odpowiedź Okęcia nie trzeba było długo czekać.
Agnieszka Radwańska jeszcze pod koniec czerwca pojawiła się w Londynie. Śledziła tam rozgrywki Wimbledonu. Tym razem nie poleciała już jako zawodniczka, w listopadzie 2018 roku ogłosiła bowiem zakończenie sportowej kariery.
Po powrocie do Warszawy tenisistkę spotkała przykro niespodzianka. „Ktoś na lotnisku miał za dużo energii?” – napisała Radwańska na Twitterze. Dodała również zdjęcie, na którym widać, że jej walizka uległa zniszczeniu.
Czytaj także: Lewandowski skomentował decyzję Radwańskiej o zakończeniu kariery. \"To była przyjemność i duma\
Radwańska błyskawicznie uzyskała odpowiedź od warszawskiego Lotniska Chopina. „Szanowna Pani, jest nam bardzo przykro z powodu takiej sytuacji. Uprzejmie informujemy, że musi się Pani zgłosić bezpośrednio do przewoźnika, który odpowiada za Pani bagaż od momentu jego nadania, do moment odbioru. Na lotnisku można zgłosić sytuację w punkcie Zagubionego Bagażu” – czytamy.
Agnieszka Radwańska
Agnieszka Radwańska to jedna z najsłynniejszych polskich sportsmenek ostatnich lat. Urodziła się 6 marca 1989 roku w Krakowie. W tenisa zaczęła grać jeszcze jako dziecko, swój pierwszy turniej wygrała mając zaledwie sześć lat. Profesjonalny status uzyskała w 2005 roku.
Radwańska ma na koncie wiele sukcesów. Największy to finał wielkoszlemowego Wimbledonu w 2012 roku, kiedy to tenisistka uległa jedynie Serenie Williams. W 2015 roku zwyciężyła w turnieju WTA Finals. Na korcie Polka zrobiła ponad 27 milionów dolarów amerykańskich, co plasuje ją na 7 miejscu w klasyfikacji wszech czasów.
Decyzję o zakończeniu kariery Agnieszka Radwańska ogłosiła w listopadzie 2018 roku. Powodem były nawracające kontuzje, które sprawiały, że Polka nie była w stanie regularnie grać i trenować. „Niestety nie mogłam już trenować jak dawniej a organizm i tak coraz częściej odmawiał posłuszeństwa. W trosce o swoje zdrowie, z pełną świadomością obciążenia, jakie niesie rywalizacja na tak wysokim poziomie, nie jestem już w stanie zmobilizować swojego organizmu do jeszcze większej eksploatacji” – pisała wówczas.
Czytaj także: Marcin Bułka w jednym z najlepszych klubów świata!
Źr.: Twitter/Aga Radwanska, Twitter/Chopin Airport, WAW