Boris Johnson zdecydowanie wygrał wewnętrzne wybory w Partii Konserwatywnej i został wybrany jej nowym szefem. W środę na fotelu premiera Wielkiej Brytanii zastąpi ustępującą Theresę May.
Boris Johnson od początku rywalizacji po przejęcie funkcji May był uważany za faworyta. Ostatecznie z dużą przewagą pokonał obecnego szefa brytyjskiej dyplomacji Jeremy’ego Hunta. Zwycięzca uzyskał aż 66,4 proc. głosów wśród 159 tys. członków ugrupowania, przy frekwencji 87,4 proc.
Czytaj także: Wyjątkowy spot na 75. rocznicę Powstania Warszawskiego
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
W środę swoje urzędowanie zakończy Theresa May. Weźmie jeszcze udział w cotygodniowej sesji pytań i odpowiedzi w Izbie Gmin, po której wróci na Downing Street. Tam wygłosi swoje ostatnie przemówienie i na ręce królowej złoży dymisję. Jej miejsce przejmie Boris Johnson.
W środę zwycięzca wyborów w Partii Konserwatywnej spotka się z królową Elżbietą II. Ta poprosi go o stworzenie nowego rządu. Eksperci spodziewają się, że Boris Johnson ogłosi pierwsze nominacje na najważniejsze funkcje jeszcze w środę wieczorem.
Jako jedna z pierwszy osób, która pogratulowała Johnsonowi zwycięstwa, była Theresa May. „Musimy teraz razem współpracować, aby przeprowadzić Brexit, który ma odpowiadać Brytyjczykom oraz utrzymać jak najdalej od rządu Jeremy’ego Corbyna (lidera Partii Pracy – przy. red.). Masz moje pełne wsparcie z tylnej ławy.” – napisała na Twitterze ustępująca premier.
Źr. tvp.info; wp.pl; twitter