Widzę to co teraz czuję – tymi słowami Tomasz Raczek opisał grafikę zestawiającą postać Adolfa Hitlera z księdzem. Wpis krytyka filmowego wywołał burzliwą reakcję w sieci.
Tomasz Raczek to znany krytyk filmowy i publicysta. Choć w przestrzeni medialnej dał się poznać głównie jako recenzent pracy reżyserów, to jednak niekiedy zdarza mu się zabrać głos w innej sprawie. W maju głośno było o jego reakcji na film braci Sekielskich „Tylko nie mów nikomu„. Krytyk wyznał wówczas, że w młodości miał własne doświadczenie z księdzem, który „czynił mu awanse”.
Raczek: Widzę to co teraz czuję
W niedzielę ukazał się wpis Raczka, który również dotyczy osób duchownych. Krytyk filmowy najprawdopodobniej odniósł się do sporu światopoglądowego pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami LGBT, który toczy się od kilku tygodni w Polsce. Zrobił to jednak w taki sposób, że spadła na niego fala krytyki.
„Proj. Anna Król. Widzę to co teraz czuję” – napisał na Twitterze. Pod wpisem dodał pozornie niewinną grafikę zestawiającą ze sobą dwa symboliczne obrazy. Pierwszy przypomina wizerunek Adolfa Hitlera, drugi zaś… księdza katolickiego. Po kilku godzinach doprecyzował, że autorką jest Anna Bąk.
W sieci rozpętała się żarliwa dyskusja. Choć niektórzy internauci bronili pomysłu krytyka filmowego, to jednak inni zarzucali mu niesprawiedliwą generalizację i niejasne intencje. „Prowokuj, a potem krzycz, że nienawiść. Odrażające i podłe” – napisał Szymon Karcz.
„Po co robić jakieś aluzje, niech Pan powie na głos, o co chodzi w tych grafikach. Będzie Pan tak odważny?” – zaproponował publicysta Wirtualnej Polski Marcin Makowski. Na grafikę udostępnioną przez krytyka filmowego zareagował również Rafał Ziemkiewicz. „Miałem o Panu lepsze zdanie” – napisał publicysta. „Tak czułem, że Pan nie lubi sztuki” – odpisał mu Raczek.
Niektórzy spróbowali obrócić sytuację w żart. „Czyli księża (czy też cały Kościół) są dokładnym przeciwieństwem totalitaryzmów, tu: nazizmu. Bardzo trafne” – czytamy w jednym z wpisów.
Źródło: Twitter, TVP Info, gazeta.pl