Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła śledztwo w sprawie śmierci byłego boksera. Dawid Kostecki „Cygan” popełnił samobójstwo w więziennej celu, ale w tę wersję nie wierzy jego rodzina. Śledczy sprawdzą, czy bokserowi ktoś nie „pomógł” lub, czy go nie namawiano do tego czynu.
Dawid Kostecki 2 sierpnia został znaleziony martwy w więziennej celi. Według wstępnej wersji, znany pięściarz popełnił samobójstwo wieszając się na prześcieradle.
Czytaj także: Podpaliła się na przystanku. Tragedia we Wrocławiu
Czytaj także: Dawid Kostecki nie żyje. Szokujące okoliczności śmierci
Śledczy prowadzą w tej sprawie śledztwo. „Śledztwo jest wszczęte w kierunku art. 151 Kodeksu karnego, czyli namowa lub pomoc do samobójstwa.” – informuje Remigiusz Krynke z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.
„Cały czas trwają intensywne czynności w tej sprawie. W areszcie byli w piątek prokuratorzy, którzy przeprowadzali oględziny miejsca zdarzenia i samego ciała denata. Została przeprowadzona sekcja zwłok. Jej wstępne wyniki nie wskazują, aby w jakikolwiek sposób do śmierci pokrzywdzonego przyczyniły się osoby trzecie.” – dodaje Krynke.
Dawid Kostecki nie popełnił samobójstwa?
O wątpliwościach dotyczących tej sprawy mówiła już wcześniej rodzina boksera. Nie wierzą, że Dawid Kostecki popełnił samobójstwo, bo przypuszczają, że śmierć Kosteckiego może mieć związek z zemstą. „W 2012 roku Kostecki opisał na Facebooku powiązania policjantów ze światem przestępczym. Była to zemsta za aresztowanie tuż przed jedną z ważnych walk. Utrzymywał, że oficer CBŚ Daniel Ś. brał pieniądze od właścicieli agencji towarzyskich.” – pisała „GW”.
Źr. wmeritum.pl; polsatnews.pl