Wybory prezydenckie w Polsce odbędą się w 2020 roku. Od dłuższego czasu trwają spekulacje na temat tego, kto stanie do walki z Andrzejem Dudą. Coraz częściej w dyskusji pojawia się Robert Biedroń. Co na ten temat sądzą Polacy?
Wybory prezydenckie w Polsce odbędą się w 2020 roku. W szeregach opozycji w dalszym ciągu nie wyłonił się lider, który byłby w stanie poważnie zagrozić Andrzejowi Dudzie. Wszystko wskazuje na to, że opozycja nie wystawi jednego, wspólnego kandydata. Być może każdy z bloków opozycyjnych postawi na innego lidera.
Biedroń prezydentem Polski? Polacy są przeciw
Wszystko wskazuje na to, że Robert Biedroń będzie wspólnym kandydatem lewicy w wyborach prezydenckich. Czy to dobry pomysł? Jak wynika z przeprowadzonego na panelu Ariadna badania Wirtualnej Polski, Polacy negatywnie oceniają tę decyzję.
Czytaj także: Wybory prezydenckie w Polsce. Duda nie ma konkurencji?
Tego zdania jest 39 proc. pytanych, z czego 21 proc. wybrało odpowiedź „raczej negatywnie”, a 18 proc. – „zdecydowanie negatywnie”. Przeciwnego zdania jest 28 proc. badanych. Opcję „raczej pozytywnie” wskazało 20 proc. respondentów, a „zdecydowanie pozytywnie” – 8 proc. 33 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej sprawie.
Wybory prezydenckie w Polsce 2020
Wybory prezydenckie w Polsce odbywają się co 5 lat na zarządzenie marszałka Sejmu. Osoba, która chce kandydować na prezydenta musi mieć skończone 35 lat. Do zgłoszenia potrzeba poparcia co najmniej 100 000 obywateli, mających prawo wybierania do Sejmu. Zgłoszenia takiego dokonuje komitet wyborczy udzielający formalnego poparcia. Po zebraniu podpisów komitet można zgłosić Państwowej Komisji Wyborczej.
Prezydentem zostaje ten kandydat, który otrzyma w głosowaniu ponad połowę wszystkich ważnie oddanych głosów. Frekwencja nie decyduje o ważności wyborów. Jeśli I tura nie okaże się rozstrzygająca, dwa tygodnie później odbywa się II tura. Uczestniczą w niej dwaj kandydaci z największą liczbą głosów. Osoba piastująca urząd Prezydenta może ubiegać się o reelekcję tylko raz.
Andrzej Duda w 2015 roku pokonał w II turze wyborów Bronisława Komorowskiego, zdobywając poparcie równe 51,55 proc. Jego kadencja kończy się w 2020 roku.
Źródło: o2.pl, wMeritum.pl