Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak podał się do dymisji – poinformowała na Twitterze Polska Agencja Prasowa. To reakcja na tekst Onetu. Według informacji dziennikarzy Piebiak miał sterować zorganizowanym hejtem wymierzonym w sędziów.
Wczorajsza publikacja Onetu to ogromny cios dla Ministerstwa Sprawiedliwości. Dziennikarze dotarli do osoby, która w porozumieniu właśnie z Łukaszem Piebiakiem miała zajmować się internetowym hejtem wymierzonym w sędziów. Miało to związek z wprowadzoną przez rząd Prawa i Sprawiedliwości reformą sądownictwa.
Z wiadomości opublikowanych przez Onet wynika, że wiceminister sprawiedliwości miał rozmawiać w sprawie ataku hejterskiego na szefa największego stowarzyszenia sędziowskiego, Iustitii. „Ważne, żeby się przeszło choćby i po Iustitii z kim mamy do czynienia. Ludzie to rozniosą a Markiewicz przygaśnie wiedząc co na niego jest. Może Kuba miałby pomysł jak to rozpowszechnić, nie zostawiając śladów?” – miał odpowiedzieć jednej z hejterek polityk.
Czytaj także: Jerzy Stępień: \"To bomba, która wybuchnie w okolicy wyborów\
Na obawy „Mam nadzieję, że mnie nie wsadzą” wiceminister miał odpowiedzieć: „Za czynienie dobra nie wsadzamy”.
Wiceminister Piebiak podaje się do dymisji
Dziś wiceminister sprawiedliwości poinformował, że zamierza podać się do dymisji i na ręce ministra sprawiedliwości złoży rezygnację z urzędu podsekretarza stanu. „W poczuciu odpowiedzialności za powodzenie reform, którym poświęciłem cztery lata ciężkiej pracy, składam na ręce ministra sprawiedliwości rezygnację z urzędu podsekretarza stanu” – powiedział.
Jednocześnie zaznaczył, że nie przyznaje się do zarzucanych czynów i zamierza dowieść niewinności przed sądem. „Moja rezygnacja wynika z poczucia odpowiedzialności za powodzenie reformy, ma chronić sprawę, której służę, a nie dawać satysfakcję oszczercom. Ich kłamstw dowiodę przed sądem” – powiedział wiceminister.
Czytaj także: Lech Kaczyński nie będzie Honorowym Obywatelem Gdańska
Źr.: Onet, Twitter/PAP