W sobotę 17 sierpnia Krzysztof Rutkowski i Maja Plich wzięli ślub. O uroczystości, która odbyła się w pałacu w Rozalinie było bardzo głośno. Słynny detektyw zdradził ile pieniędzy oraz jakie prezenty otrzymali od gości.
Już od ośmiu lat Krzysztof Rutkowski i Maja Plich są parą. Mają 6-letniego syna Krzysztofa Rutkowskiego Juniora, a także opiekują się 16-letnią Kają – córką Mai z poprzedniego małżeństwa. Teraz przyszła pora, by para wzięła ślub.
Na uroczystości, która odbyła się w luksusowym pałacu w Rozalinie obecnych było około 200 gości. Maja Plich w rozmowie z „Faktem” ujawniła, że zarówno ona jak i Rutkowski mieli na uroczystość przygotowane po cztery kreacje. Garnitury detektywa przyjechały aż z Mediolanu. Wśród potraw znalazł się między innymi rosół z bażanta z pierożkami cielęcymi, foie gras z gęsich wątróbek, z kruszonką migdałową i kremem koniakowym oraz sorbet cytrynowy z galaretką z prosecco.
Cała uroczystość miała kosztować około miliona złotych. Bezpieczeństwa pary młodej oraz przybyłych gości pilnowali uzbrojeni ochroniarze.
Rutkowski zdradza ile otrzymali w kopertach
Krzysztof Rutkowski w rozmowie z „Faktem” zdradził, że wraz z małżonką otrzymali od gości 300 tysięcy złotych. Wyznał jednak, że drugie tyle było w prezentach. „300 tysięcy było w samych kopertach, ale prezentów było za drugie 300 tysięcy. Było wśród nich wiele wyjątkowych rzeczy i ja nie chciałbym mówić, że jedna była bardziej wyjątkowa od drugiej” – powiedział.
O jakich prezentach mowa? „Jest np. whisky z 1966 roku, która jest niewątpliwie prezentem wyjątkowym. Są też super zegarki. Nie chodzi tylko o ich wartość ekonomiczną, ale także emocjonalną. To jest bardzo miłe, jeżeli adwokaci z Gorzowa Wielkopolskiego robią blachę: „Rutkowski patrol”, specjalnie zamawiając je u kowala. Blacha jest bardzo duża, musiały ją dźwigać dwie osoby. Pracownicy biura kupili nam najnowszej generacji super odkurzacz automatyczny, który nam sprząta i sam wyrzuca śmieci” – wyznał.
Krzysztof Rutkowski przyznał też, że z małżonką nie mogą sobie pozwolić na długą podróż poślubną, ale zamierzają na kilka dni wyjechać do Aten. „W Atenach mamy dwa apartamenty, które kupiliśmy. Myślę, że sobie miło spędzimy tam czas. Planujemy wyjechać razem z dziećmi. Nie ukrywam, że brakuje mi takiego codziennego kontaktu z Juniorem, ze względu na to, że dużo wyjeżdżam i mam wiele spraw zagranicznych” – powiedział.
Czytaj także: Przebadano krew Kamila Durczoka pod kątem narkotyków. Jest komunikat prokuratury
Źr.: Fakt