Papież Franciszek przez około 25 minut był dziś uwięziony w windzie. Z tego powodu spóźnił się dziś na modlitwę Anioł Pański, podczas której spotyka się z wiernymi.
Papież Franciszek spóźnił się dziś na Anioł Pański. Oczekującym na niego wiernym wyjaśnił powód spóźnienia. Okazuje się, że przez około 25 minut uwięziony był w windzie.
Ojciec Święty musiał zostać uwolniony przez strażaków. Nie znamy szczegółów akcji, jednak wygląda na to, że awaria windy była poważna.
Papież ostatecznie dotarł na Anioł Pański i spotkał się z wiernymi. Nawiązał do dzisiejszej Ewangelii mówiącej o zajmowaniu miejsc na uczcie. „To ubieganie się o pierwsze miejsca szkodzi przede wszystkim wspólnocie, zarówno świeckiej jak i kościelnej, ponieważ niszczy braterstwo” – powiedział Ojciec Święty.
Czytaj także: Steinmeier w Warszawie: „Ta wojna była zbrodnią Niemiec”
Źr.: WP