Szokujący program wyemitowała jedna z rosyjskich telewizji. Prowadzący sugeruje w nim, że to Polska wywołała II wojnę światową, ale się przeliczyła i dziś nazywa siebie główną ofiarą konfliktu.
W niedziele upamiętnialiśmy w całej Polsce 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej. W Warszawie zgromadziło się ponad 40. delegacji z całego świata. Obecny był między innymi wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Mike Pence, prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier czy kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Na uroczystości nie zostali zaproszeni Rosjanie. Jak można było się spodziewać, dziś pojawiają się krytyczne głosy między innymi ze strony tamtejszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Rosyjscy politycy twierdzą, że niezależnie od aktualnej sytuacji nie można ignorować udziału Związku Radzieckiego w II wojnie światowej, ponieważ jest to obraza pamięci żołnierzy.
Jedna z rosyjskich stacji telewizyjnych wyemitowała skandaliczny spot. Prowadzący zastanawia się w nim czy to nie Polska wywołała II wojnę światową. „W ostatnim czasie Polska nazywa siebie główną ofiarą II wojny światowej. Ale czy nie jest napastnikiem, który rozpoczął wojnę, ale się przeliczył?” – pyta dziennikarz.
W materiale pojawiają się odniesienia do aktualnych wydarzeń. Prowadzący twierdzi, że Polacy burzą pomniki radzieckich żołnierzy, atakują pseudokibiców czy utrudniają działalność rosyjskim motocyklistom. „Dzisiaj Polacy niszczą pomniki radzieckich żołnierzy, atakują rosyjskich kibiców, nie pozwalają motocyklistom przejechać do Europy przez swoje terytorium i błagają o pieniądze. Choć jeśli się nad tym zastanowić, to sami są nam winni” – stwierdził.
Czytaj także: Atak na polską szkołę we Lwowie! Trwało rozpoczęcie roku
Źr.: Facebook/Роисся24