Jak myślicie, czy wysyłanie świątecznych kartek do kombatantów mieszkających za wschodnią granicą, to coś złego? Jeśli uważacie, że to jest bardzo dobra inicjatywa, to niestety, ale jesteście w błędzie. Według GW to przejaw faszyzmu, nacjonalizmu, szowinizmu i Bóg wie, co jeszcze…
Dzieci ze szkoły podstawowej w Czarnej Białostockiej wykonały własnoręcznie kartki świąteczne wraz z krótkimi wierszykami. Inicjatorem akcji był absolwent szkoły, który podsunął pomysł Pani dyrektor. Gazecie nie spodobał się fakt, iż były uczeń jest członkiem Młodzieży Wszechpolskiej.
Tak więc, nie ważne, co zrobisz szlachetnego, cnotliwego, wzniosłego, ale wiedz, że jeśli wywodzisz się z kręgów, których środowisko Gazety Wyborczej nienawidzi, to Twoje działania zostaną natychmiast zdyskredytowane. Gdyby analogiczną akcję przeprowadziła np. młodzieżówka PO, jestem pewien, że GW piałoby z zachwytu i wyniosłoby inicjatorów tego przedsięwzięcia na szczyty. Natomiast, jeśli jesteś z MW lub podobnych organizacji zostaniesz zmieszany z błotem… To pokazuje doskonale, że na czynienie dobra w Polsce obowiązuje monopol np. WOŚP.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
Swoją drogą do czego to doszło, że składając życzenia bożonarodzeniowe stajemy się persona non grata w naszym kraju. Natomiast jeśli będziemy lobbować zajęcia w przedszkolach z transwestytami lub propagować ideologię gender z automatu zostajemy światłymi obywatelami Polski i Europy…
fot. commons.wikimedia.org