Z brązowym medalem polscy siatkarze kończą tegoroczne Mistrzostwa Europy. Nie jest to z pewnością spełnienie marzeń zawodników, ale cieszy fakt, że do Polski wracają z krążkiem. O takiej radości nie mogą mówić Francuzi, którzy po ostatnich dwóch meczach nie kryli rozczarowania.
Przed półfinałami wiele wskazywało na to, że Polska i Francja mogą zagrać o złoto. Stało się jednak zupełnie inaczej. Biało-Czerwoni przegrali mecz ze Słowenią a Serbia sensacyjnie pokonała Trójkolorowych. Faworyci zmierzyli się w sobotę w meczu o trzecie miejsce.
Spotkanie było bardzo wyrównane, chociaż wynik na to nie wskazuje. Polacy wygrali bowiem 3:0 i wydawało się, że z każdą partią szło im coraz lepiej. Ostatecznie to Biało-Czerwoni zdobyli brązowy medal.
Po meczu nieładnie wobec Polaków zachowali się Francuzi. Nie zaczekali bowiem na dekorację i ze spuszczonymi głowami udali się do szatni. Z drugiej strony trzeba przyznać, że jedni z największych faworytów do zwycięstwa w całym turnieju musieli mocno przeżyć dwie porażki z rzędu.
Czytaj także: Jerzy Brzęczek ukarał kadrowicza karą finansową
Źr.: Onet