Włodzimierz Cimoszewicz w programie „Kropka nad i” na antenie TVN24 komentował końcówkę kampanii wyborczej. Nie mogło zabraknąć odniesień do partii rządzącej, która w sondażach ma olbrzymią przewagę nad opozycją.
Cimoszewicz prognozował, jak jego zdaniem będzie wyglądała Polska pod rządami PiS przez kolejną kadencję. „Jeżeli oni dostaną mandat do rządzenia na kolejne cztery lata, to będą kontynuowali wszystko, co do tej pory robili.” – stwierdził.
Czytaj także: Konfederacja publikuje spot z przeróbką utworu Ronnie Ferrari [WIDEO]
„Będą dopinali te tak zwane reformy w sądownictwie, czyli podporządkowanie sądownictwa władzy politycznej, będą likwidowali niezależność mediów, których jeszcze nie mają pod swoim butem.” – wymieniał Cimoszewicz. „Polska po prostu będzie krajem niepraworządnym, niedemokratycznym, w którym nikt nie może być pewien, że będzie traktowany wedle pewnych cywilizowanych reguł.” – dodał.
Cimoszewicz mówił również o rzekomych aferach PiS. „Tych afer było rzeczywiście wyjątkowo wiele i one były wyjątkowo poważne. Sam do końca nie rozumiem, dlaczego dla wielu osób to nie są sprawy istotne. Można szukać wyjaśnień polegających na kupowaniu przychylności za pomocą tych wszystkich transferów finansowych, socjalnych. Niewątpliwie to ma swoje znaczenie.” – przyznał.
Czytaj także: Niesiołowski chwali Jaruzelskiego. „Ma większe zasługi niż Kaczyński”
„Niestety Kaczyński ma sporo racji, kiedy krytykuje opozycję za pewną nijakość.” – stwierdził zaskakująco Cimoszewicz. „Trzeba być wyrazistym, trzeba mieć jednoznaczne poglądy, trzeba mieć odwagę je przedstawiać. Tego – jak sądzę – w ostatnich latach brakowało. Ludzie na ulicy jaśniej wyrażali swoje poglądy niż niektórzy przywódcy opozycji.” – podsumował.
Źr. wprost.pl