Zarzuty rozboju w recydywie oraz gróźb pozbawienia życia usłyszał 33-letni mieszkaniec Lublina. Mężczyzna na portalu randkowym poznał 51-latkę, z którą zaczął się umawiać. Podczas jednego ze spotkań, randka brutalnie przekształciła się w napad.
Znajomość 51-latki z 33-letnim mieszkańcem Lublina zaczęła się w czerwcu na jednym z portali randkowych. Po kilkudniowej korespondencji zauroczeni sobą amanci postanowili, że zaczną się spotykać. Znajomość miała charakter intymny. Czasem randka miała miejsce w mieszkaniu kobiety. Podczas jednej z takich randek 33-latkowi w oko wpadł wartościowy sprzęt.
Czytaj także: Kierowca staranował przystanek! Trwa obława
W ostatnią niedzielę 33-latek postanowił ponownie odwiedzić swoją wybrankę. Idąc na spotkanie zabrał ze sobą rękawiczki robocze oraz pleciony sznur. Znajdował się pod silnym działaniem alkoholu. Początkowo randka przebiegała w miłej atmosferze. Jednak szybko czułe pocałunki i uściski przerodziły się w brutalny atak.
Gdy 51-latka wyszła na chwilę do toalety została nagle powalona na ziemię. Mieszkaniec Lublina zaczął ją dusić i domagać się pieniędzy oraz kosztowności. Gdy kobieta zaczęła krzyczeć sprawca kilkukrotnie uderzył ją pięścią w głowę. 51-latce podczas tego ataku udało się oswobodzić i wybiec z mieszkania. Zdezorientowany napastnik, zdążył tylko wziąć laptopa wartego 600 złotych i uciekł.
Czytaj także: Zakopianka. Pościg za piratem drogowym i strzały
Wkrótce policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę. Skradziony laptop znaleźli w lombardzie. Jak się okazało mężczyzna niedawno wyszedł z więzienia i równocześnie spotykał się z kilkoma kobietami. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu.
Źr. policja.pl