Niewykluczone, że Andrzej Duda zablokuje kandydatury PiS na sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Szczególnie wiele kontrowersji wywołało wystawienie Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza. O tym, czy zostaną oni sędziami TK zdecyduje jednak prezydent.
Wybór nowych sędziów to osobista prerogatywa prezydenta, więc to Andrzej Duda zdecyduje, kto nimi zostanie. Szczególnie wiele kontrowersji wywołują kandydatury Pawłowicz i Piotrowskiego. Pierwsza jeszcze jako posłanka prowokowała krytykę swoimi ostrymi wypowiedziami. Natomiast Piotrowicz był krytykowany za pełnienie funkcji prokuratora w stanie wojennym. Oboje nie są już posłami nowej kadencji.
Czytaj także: Wybory prezydenckie 2020. Donald Tusk ogłosił decyzję ws. startu!
Jak informuje „Super Express”, po ogłoszeniu tych kandydatur w Pałacu Prezydenckim powstało zamieszanie. Andrzej Duda i jego współpracownicy poważnie rozważają, czy nie zablokować Pawłowicz i Piotrowicza. Chodzi o kampanię prezydencką.
„Na razie wiele wskazuje na to, że pod tymi nominacjami podpisu prezydenta nie będzie. To byłoby fatalne wejście w kampanię, bezlitośnie później wykorzystywane przez konkurentów.” – mówi „SE” jedna z osób, z którymi blisko współpracuje prezydent Duda.
Czytaj także: Szymon Hołownia uderzył księdza. „Dostał w mordę”
„Cały czas liczymy jednak na to, że decyzje będą zmienione i prezydent nie będzie miał takiego dylematu.” – dodaje rozmówca „SE”. Dziennik przypomina, że jeśli Duda zablokuje kandydatury na sędziów, to nie będzie to pierwsza tego typu sytuacja. W 2016 roku nie podpisał nominacji 10 z 13 sędziów wskazanych przez Krajową Radę Sądownictwa.
Źr. se.pl