Już 7 grudnia Mamed Chalidow po rocznej przerwie powróci do klatki MMA. Współwłaściciel KSW Maciej Kawulski nie ma wątpliwości, że dla zawodnika jest to najważniejsza walka w życiu.
Mamed Chalidow rok temu zakończył karierę. Przegrał swoje dwie ostatnie walki z Tomaszem Narkunem. W ostatnim czasie zdecydował się jednak na powrót. W między czasie zawodnik miał problemy z prawem, został zatrzymany przez policję w związku z podejrzeniami o udział w paserstwie drogich samochodów.
Już 7 grudnia podczas gali KSW 55 w Gliwicach Mamed Chalidow zmierzy się ze Scottem Askhamem, który od 18 maja 2019 roku jest międzynarodowym mistrzem KSW w wadze średniej. Podczas KSW 49 pokonał on Michała Materlę.
Czytaj także: Wielkie emocje w walce Khalidov - Askham. Legendarny wojownik został pokonany [WIDEO]
Współwłaściciel KSW Maciej Kawulski nie ma wątpliwości, że Mamed Chalidow w Gliwicach stoczy najważniejszą walkę w swoim życiu. „On ma niesamowity rozsądek i on wie, że to jest najtrudniejsza walka w jego życiu. Ponieważ jest sportowcem z krwi i kości, to wydaje mi się, że traktuje ją jako najważniejszą” – mówił w studiu poprzedzającym galę KSW 51 w Zagrzebiu.
Czytaj także: KSW 52: Nieudany powrót Khalidova. Mistrz tłumaczy przyczyny porażki [WIDEO]
Kawulski zaznaczył również, że pojedynek Chalidow-Askham to najważniejsza tegoroczna walka w KSW. „To nie tylko jest najważniejsza walka na karcie walk, najważniejsza walka w tym roku dla KSW, ale dla Mameda i Askhama najważniejsze walki w życiu” – powiedział.
Czytaj także: Najman pogodził się z „Trybsonem”. „Emocje zostawiamy poza klatką” [WIDEO]
Źr.: Polsat Sport