Już pierwszego dnia obrad Sejmu nowej kadencji media społecznościowe obiegło zdjęcie, którego głównym bohaterem jest Janusz Korwin-Mikke. Jeden z liderów Konfederacji oparł się wygodnie i zamknął oczy. Wszyscy byli przekonani, że uciął sobie drzemkę, ale on przekonuje, że było inaczej.
Zdjęcie pojawiło się w sieci za sprawą Dariusza Jońskiego z Koalicji Obywatelskiej. Poseł opublikował fotografię w mediach społecznościowych. „Zasłuchany Janusz Korwin-Mikke podczas wystąpienia Roberta Winnickiego z Konfederacji.” – napisał.
Fotografia zrobiła w sieci furorę nie tylko za sprawą lidera Konfederacji, ale również siedzącego dalej Dominika Tarczyńskiego. Widać wyraźnie, że Janusz Korwin-Mikke jest obserwowany przez polityka PiS, który jeszcze niedawno obiecywał mu „wymierzenie sprawiedliwości”.
Czytaj także: Korwin-Mikke atakuje Biedronia. \"W ogóle go dyskwalifikuję\
Czytaj także: Nowy sondaż prezydencki. Kto w drugiej turze?
W sieci pojawiło się mnóstwo memów. W końcu do sprawy odniósł się sam Janusz Korwin-Mikke. „Ja nie spałem! Ja myślałem! Zawsze lepiej mi się słuchało z zamkniętymi oczami.” – przekonuje poseł w rozmowie z „Super Expressem”.
„Wrzeszczałem na sali chyba z pięć razy jak przemawiał premier Morawiecki, cały czas brałem żywy udział.” – dodaje Korwin-Mikke.
Czytaj także: Poseł KO wyszedł na mównicę i zaczął śpiewać hymn. Ostra reakcja Korwin-Mikkego
Źr. se.pl; twitter