Jednym z zarzutów lewicowych parlamentarzystów do PiS były różnice w długości życia pomiędzy biednymi i bogatymi w Polsce. – Mylą się. To samo było, jest i będzie wszędzie i zawsze – uważa Janusz Korwin-Mikke. Poseł Konfederacji wyjaśnił swoje stanowisko, podając przykłady.
Po wtorkowym expose premiera Mateusza Morawieckiego odbyła się wielogodzinna dyskusja w Sejmie. Autorem jednego z najgłośniejszych wystąpień była Adrian Zandberg. Lider partii Razem zwrócił uwagę rządzącym na kilka podstawowych dziedzin, które w jego ocenie zostały zaniedbane. Jedną z nich była opieka zdrowotna.
-Zaproponujemy ustawę, która wprowadzi leki na receptę za 5 złotych. Wszystko mamy policzone i przemyślane, bo to jest moralny skandal, że dzisiaj w Polsce biedni żyją o kilkanaście lat krócej niż bogaci – zapowiedział Zandberg. W podobnym donie wypowiadali się jeszcze inni lewicowi politycy.
Czytaj także: Korwin-Mikke o podwyżce: \"Brakuje mi pieniędzy\
Zandberg zapowiada projekt o podwyższeniu nakładów na ochronę zdrowia do 7,2% PKB. „Mówicie państwo z PiS-u, że jesteście prospołeczni, więc damy wam szansę to udowodnić”#300POLITYKALIVEhttps://t.co/0zLF72rEQv pic.twitter.com/cBzrf4u0XW
Czytaj także: Korwin-Mikke: \"Grozi nam wojna od bardzo dawna\
— 300Polityka (@300polityka) November 19, 2019
Janusz Korwin-Mikke: To samo było, jest i będzie
Nieoczekiwanie w obronie PiS stanął Janusz Korwin-Mikke. Polityk Konfederacji zamieścił na Facebooku wpis, w którym dał do zrozumienia, że przyjęty przez lewicowych polityków tok myślenia jest błędny.
„Kilkoro lewaków podnosiło, że ludzie biedni żyją w Polsce krócej, niż bogaci; w ich mniemaniu jest to wina PiSu. Otóż: mylą się. To samo było, jest i będzie wszędzie i zawsze” (pisownia oryginalna) – napisał.
Korwin-Mikke wyjaśnił, że różnice w długości życia biorą się z co najmniej dwóch powodów. „1. Człowiek zdrowy łatwiej dorabia się majątku. Człowiek zdrowy również znacznie dłużej żyje (przeciętnie, oczywiście). 2. Nie każdy biedak jest pijakiem – albo ogromna część ludzi biednych to ludzie zrujnowani przez alkohol. A tacy żyją znacznie krócej” – podkreślił.
Polityk przyznał, że część wskazanych różnic można zredukować poprzez jednolitą opiekę zdrowotną dla biednych i bogatych. Z drugiej strony zauważył, że tego typu rozwiązanie byłoby niesprawiedliwe.
„Jeśli człowiek ciężej pracuje to za swoje pieniądze powinien móc mieć lepsze rzeczy – w tym i opiekę lekarską; w przeciwnym razie: po co byłoby lepiej pracować?” – dodał.
Źródło: Facebook, Sejm, 300polityka.pl