Ojciec zastrzelonego w Koninie Adama C. chciałby spotkać się z policjantem, który zabił jego syna. W rozmowie z „Faktem” Artur C. wprost przyznał, że śmierć jego syna była egzekucją. Po raz kolejny poręczył również za jego niewinność.
Śmierć Adama C. wstrząsnęła całą Polską. 21-latek został zastrzelony przez policjanta w Koninie po próbie wylegitymowania. Zaczął uciekać a goniący go funkcjonariusz użył broni. Policja poinformowała, że 21-latek nie reagował na wezwania do zatrzymania, natomiast według relacji świadków nie został oddany strzał ostrzegawczy.
W rozmowie z „Faktem” ojciec Adama C. wspomina moment, w którym dowiedział się o śmierci syna. „W południe zadzwoniła do mnie narzeczona syna i zapytała, czy Adaś jest w domu. Mówię, że nie, a wtedy ona powiedziała, że na osiedlu został zastrzelony chłopak i że to najprawdopodobniej Adam” – powiedział.
Czytaj także: Konin: Nowe fakty w sprawie Adama C. Policjant strzelił trzymając 21-latka za ramię?
Artur C. po raz kolejny poręczył za niewinność swojego syna. „Mój syn trzymał się zawsze z dala od złego towarzystwa, jak jego siostra zadała się z niewłaściwymi ludźmi od razu mi o tym powiedział. Sam z nią na ten temat rozmawiał” – przyznał.
Czytaj także: Emocjonalna wypowiedź siostry zastrzelonego Adama C. \"Dlaczego policjant zabił mi brata?\
Ojciec Adama C. powiedział też, że chciałby spotkać się z policjantem, który zabił jego syna. „Ten człowiek był podobno agresywny, nikt nie chciał z nim pracować. Kto go puścił z bronią na ulicę? Chciałbym spotkać się z policjantem i spojrzeć mu w oczy, bo co niby miałbym mu powiedzieć. To była egzekucja” – stwierdził.
Czytaj także: Kraków. Szaleńczy pościg za piratem drogowym [WIDEO]
Źr.: Fakt