O konflikcie na linii Marcin Najman – Piotr Świerczewski słychać było wiele lat temu. Wiele wskazuje na to, że wraca on z nową siłą. Po wypowiedzi byłego reprezentanta w pice nożnej nastąpiła odpowiedź Najmana, który stwierdził, że na kolejnej gali FAME MMA może stoczyć dwie walki.
Już w grudniu Piotr Świerczewski zadebiutuje w MMA podczas gali Free Fight Federation II. Zmierzy się tam z Gregiem Collinsem, celebrytą specjalizującym się w tuningowaniu samochodów. Marcin Najman z kolei po zwycięstwie nad Bonusem BGC ma zamiar stanąć w szranki ze znanym kulturystą „Bestią”.
Z powodu obecności obu zawodników w MMA wiele osób przypomniało sobie ich konflikt sprzed lat. I właśnie o tą kwestię pytany był ostatnio Świerczewski. „To ludzie na siłę chcą zrobić aferę. Ja go nie znam, nigdy go nie obraziłem. Mogę tylko powiedzieć, że Najman przegrywa większość pojedynków. Więcej krzyczy niż się bije, ale to jego sprawa. Czasem są takie pieski, co głośno szczekają, ale nie ugryzą. Może on ma taki sposób na życie, ale to jego wybór” – powiedział.
Czytaj także: Peja dostał ofertę z FAME MMA. Jest odpowiedź
Były reprezentant Polski w piłce nożnej nie wykluczał, że kiedyś spotka się z Najmanem w klatce. „Wiem, że dzisiaj nie mam już szans z zawodowcami. A z Marcinem? Nie wiem, może kiedyś dojdzie do takiej walki. Na razie skupiam się na walce z Collinsem, bo jeszcze przegram w pierwszej rundzie i tyle będzie z mojej przygody w MMA” – dodał.
Czytaj także: Marcin Najman wraca do MMA! Ujawniono nazwisko jego rywala
Na odpowiedź ze strony Najmana nie trzeba było długo czekać. „Jeżeli Świerczewski na serio chciałby się sprawdzić, to jako kibice poproście szefów FAME MMA o to, by pozwolili stoczyć mi dwie walki na kolejnej gali… mówię serio, Świerczewski w połowie gali a Bestia na koniec. Czy w MMA dozwolone są plaskacze?” – napisał na Facebooku.
Czytaj także: Ile piłkarze otrzymają za awans na Euro? Astronomiczne premie!
Źr.: Facebook/Marcin Najman, MMA.pl