Od dłuższego czasu trwa polityczna burza wokół szefa Najwyższej Izby Kontroli. Jego dymisji oczekiwało nawet kierownictwo PiS. Radio RMF FM opublikowało oświadczenie Banasia, z którego wynika, że był gotów ustąpić z funkcji, ale zmienił zdanie.
Oświadczenie Banasia zaczyna się od zapewnienia, że był „gotów złożyć urząd prezesa NIK”. Wyjaśnia, że taką decyzję podjął w związku z medialnymi doniesieniami o jego działalności, ale przede wszystkim kierowany „troską o przyszłość Najwyższej Izby Kontroli”.
Czytaj także: Zwolnienie z TVP po Eurowizji Junior! Poszło o jeden szczegół
Dalej Banaś zauważa, że jego osoba „stała się przedmiotem brutalnej gry politycznej”. „Jako prezes Izby nie mogę pozwolić, by stała się ona przedmiotem politycznych rozgrywek i targów. Nie. Na to zgody nie będzie.” – brzmi oświadczenie Banasia.
Obecny szef NIK zwrócił też uwagę, że mediach pojawiły się „wątpliwości” co do jego przeszłości. Uznał, że za „kłamliwe i krzywdzące” i zapewnił, że jest w stanie je wyjaśnić śledczym. „Jeśli zajdzie taka potrzeba, jestem gotów zrzec się immunitetu prezesa NIK” – czytamy.
W dalszej części Banaś oświadczył, że ustępować nie ma zamiaru. „Przypominam, że podwaliny pod nowoczesną ideę niezależnej kontroli państwowej położył już w latach 90. prezes Izby śp. Lech Kaczyński. W pełni zgadzam się z taką filozofią funkcjonowania Najwyższej Izby Kontroli, dlatego w poczuciu odpowiedzialności za Najwyższą Izbę Kontroli będę kontynuował powierzoną mi przez parlament misję.” – brzmi oświadczenie Banasia.
Źr. rmf24.pl