Kiedy nastąpił atak działałem instynktownie – pisze pan Łukasz. 38-latek był wśród osób, które usiłowały powstrzymać terrorystę po ataku na London Bridge. Mężczyzna wydał oświadczenie w sprawie wydarzeń z ubiegłego tygodnia.
Przypomnijmy, że do ataku terrorystycznego na London Bridge doszło w piątek, 29 listopada. 28-letni zamachowiec zaatakował nożami kuchennymi uczestników seminarium na temat reintegracji przestępców. Od ran zadanych przez zamachowca zginęły dwie osoby, a trzy zostały ranne.
Ofiar byłoby zdecydowanie więcej, gdyby nie bohaterska postawa kilku osób, które usiłowały powstrzymać napastnika. Jedną z tych osób był 38-letni pan Łukasz. Mężczyzna zerwał ze ściany długi kij i ruszył w kierunku napastnika. Początkowo informowano, że był to kieł narwala, jednak tej „broni” użyła inna osoba.
Czytaj także: Polak walczył z terrorystą w Londynie! Atakował... kłem narwala [WIDEO]
We wtorek londyńska policja opublikowała oświadczenie pana Łukasza. Polak potwierdza, że walczył z zamachowcem za pomocą kija. „Wraz z kilkoma innymi osobami próbowałem powstrzymać tego człowieka przed atakowaniem ludzi wewnątrz budynku. Użyłem do tego kija, który znalazłem. Ktoś inny miał kieł narwala” – relacjonuje Polak.
38-latek potwierdził, że został raniony przez terrorystę z London Bridge. „Zaatakował mnie, a następnie opuścił budynek. Kilka osób pobiegło za nim, a ja zatrzymałem się przy pachołkach mostu. Byłem ranny, później trafiłem do szpitala. Jestem wdzięczny, że udało mi się wrócić do domu” – podkreśla mężczyzna.
„Kiedy nastąpił atak działałem instynktownie” – dodaje pan Łukasz. Autor oświadczenia prosi o uszanowanie prywatności jego i jego rodziny. Na końcu zwrócił się do rodzin ofiar terrorysty z kondolencjami.
Źródło: news.met.police.uk, Twitter