Wczorajszy atak terrorystyczny w Londynie kosztował życie dwóch osób. Jednak ofiar mogło być więcej, gdyby nie bohaterska postawa grupy przypadkowych przechodniów, którzy powstrzymali zamachowca. Jak informują brytyjskie media, wśród nich był Polak.
Wczoraj około godziny 14:00 terrorysta zaatakował w budynku Fishmongers’ Hall, gdzie odbywała się konferencja na temat wymiaru sprawiedliwości. Zaczął dźgać ludzi nożem i groził wysadzeniem budynku. Później wybiegł na Most Londyński.
Czytaj także: Erdogan: „Macron niech sprawdzi, czy nie jest w stanie śmierci mózgowej”
Czytaj także: Polak, który walczył z terrorystą w Londynie wydał oświadczenie. \"Działałem instynktownie\
Jeszcze w budynku postanowił interweniować jeden z mężczyzn. Zdjął ze ściany mierzący półtora metra kieł narwala i zaatakował terrorystę. Jak informuje “The Times”, był to szef kuchni z Fishmongers Hall, zidentyfikowany jako Łukasz, Polak.
Na Moście Londyńskim do walki z terrorystą przyłączyli się inni przechodnie i wspólnymi siłami zdołali powstrzymać zamachowca. Podczas walki, Polak odniósł obrażenia ręki. Wkrótce na miejscu pojawili się policjanci, którzy zastrzelili terrorystę w obawie, że zdetonuje ładunki wybuchowe.
Nagrania z dramatycznej walki przechodniów z terrorystą publikowaliśmy wcześniej TUTAJ.
„Pragnę oddać hołd niezwykłej odwadze tych członków społeczeństwa, którzy fizycznie zainterweniowali, aby bronić życia innych. Według mnie reprezentują oni to, co najlepsze w naszym kraju i dziękuję im w imieniu całego naszego kraju.” – orzekł wieczorem premier Boris Johnson.
Źr. dzienniknarodowy.pl; dorzeczy.pl; twitter; wmeritum.pl