Tayyip Recep Erdogan w ostro skomentował niedawne słowa Emmanuela Macrona na temat NATO. Prezydent Francji twierdził, że Sojusz Północnoatlantycki jest w stanie „śmierci mózgowej”.
Erdogan odniósł się do wywiadu, jakiego Macron udzielił gazecie „The Exonomist” na początku listopada. Prezydent Francji mówił wtedy o „śmierci mózgowej” NATO. Przekonywał, że stało się tak z powodu braku koordynacji pomiędzy USA i UE, a także z powodu jednostronnego zachowania Turcji.
Czytaj także: Witek ujawnia, czym jest „plan B” w sprawie Banasia
Czytaj także: Macron mówił o praworządności w Polsce. Morawiecki odpowiada
W piątek do tych twierdzeń odniósł się Erdogan. Prezydent Francji stwierdził, że słowa Macrona świadczą o „chorym i powierzchownym” rozumieniu Sojuszu Północnoatlantyckiego. „Zwracam się do pana Macrona z Turcji i powiem to w NATO. Powinien pan najpierw sprawdzić, czy sam nie jest w stanie śmierci mózgowej.” – stwierdził prezydent Turcji.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję Paryża na to, co powiedział Erdogan. „Jeśli chodzi o ostatnie ekscesy tureckiego prezydenta, to powiedzmy sobie jasno, nie są to deklaracje. To są inwektywy.” – oświadczył doradca Macrona, cytowany przez agencję Reutera.
Czytaj także: Zaskoczenie na przejściu granicznym. Kierowca próbował wywieźć kradzioną koparkę
„Ambasador (Turcji) zostanie wezwany do ministerstwa (spraw zagranicznych), aby złożyć wyjaśnienia (…). Oczekujemy, że prezydent Erdogan to wyjaśni.” – dodał przedstawiciel Pałacu Elizejskiego. Jednym z powodów krytyki Macrona pod adresem NATO była inwazja Turcji w północnej Syrii.
Źr. tvn24.pl; tvp.info