Emmanuel Macron zaliczył poważną wpadkę. Francuskie media zwracają uwagę, że prezydent zapomniał o życzeniach z okazji Bożego Narodzenia. Zdaniem dziennikarzy polityk zdecydowanie lepiej pamięta o ważnych datach dla muzułmanów. Oburzeni zachowanie prezydenta są politycy opozycji.
– Prezydent Republiki nie raczył życzyć swoim obywatelom wesołych świąt. Ani słowa, ani tweeta – mówi francuski poseł Jordan Bardella (cytat za: dorzeczy.pl). Polityk zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym dał do zrozumienia, że prezydent Francji zapomniał o katolickich obywatelach.
W kontekście wpadki Macrona, prawicowy poseł stwierdził, że prezydent nigdy nie zapomina o świętach muzułmanów. – Bardzo się cieszymy, że regularnie celebruje w sieciach społecznościowych każdego roku koniec Ramadanu, ale chcielibyśmy, aby uczynił to dla tradycji wymienionych w kalendarzu. Oburza mnie to i myślę, że nie jestem jedyny – podkreślił.
Czytaj także: Macron mówił o praworządności w Polsce. Morawiecki odpowiada
O sprawie pisze francuski dziennik „Le Parisien„. Dziennikarze zwracają uwagę, że sytuacja oburzyła zwłaszcza prawicowych polityków. – Nie ma bożonarodzeniowego rozejmu – informują dziennikarze. Na głowę Macrona spadła fala krytyki i oskarżeń. Jedna z przedstawicielek francuskiego Ruchu Narodowego napisała nawet o „pogardzie” prezydenta dla tradycji Francji.
Dziennikarze przypominają, że przepisy nie nakładają na prezydenta obowiązku składania życzeń. Jednak z drugiej strony w 2018 roku Macron zwrócił się do świętujących Boże Narodzenie Francuzów, w tym roku już nie…
O sprawie informuje również publicysta „Do Rzeczy” Piotr Semka. – Prezydent Macron nie złożył w tym roku życzeń Francuzom z okazji Bożego Narodzenia. Politycy prawicy przypominają, że gospodarz Pałacu elizejskiego nigdy nie zapomina o złożeniu życzeń z okazji Ramadanu – napisał.
Źródło: „Le Parisien”, dorzeczy.pl, Twitter