Sąd oddalił jeden z zarzutów Polaka Wojciecha Cieszkowskiego, który złożony został przeciwko Alekowi Baldwinowi. To jednak nie koniec, kolejna rozprawa została zaplanowana na 19 lutego 2020 roku.
Do konfliktu między Polakiem Wojciechem Cieszkowskim a amerykańskim aktorem Alekiem Baldwinem doszło pod koniec 2018 roku w Manhattanie w Nowym Jorku. Polak miał wówczas postawić samochód w miejscu, w którym chciał zaparkować aktor. Między nimi miało dojść do awantury.
Nie wiadomo dokładnie, jaki przebieg miała cała sytuacja. Wiadomo natomiast, że Cieszkowski został przewieziony do szpitala. Przyznał wówczas, że jest obolały, jednak nikt mu nie będzie. Zaraz po całej sytuacji Baldwin miał przyznać policjantowi, że popchnął Polaka.
Czytaj także: Dramatyczny apel mamy zmarłej 15-letniej Gabrysi. \"Niech zostawią Nasze dziecko w spokoju\
Aktor początkowo trafił do aresztu, jednak po chwili został przez niego zwolniony. Nie obyło się jednak bez rozprawy, w styczniu 2019 roku aktor przyznał się do winy. Sąd skazał go na jeden dzień terapii radzenia sobie z gniewem. Dodatkowo Baldwin otrzymał mandat w wysokości 120 dolarów. To jednak nadal nie wszystko.
Między Cieszkowskim a Baldwinem nadal toczą się rozprawy. Jeden z zarzutów Polaka o oszczerstwo został właśnie odrzucony, ponieważ sąd uznał, że Baldwin nie oczerniał Cieszkowskiego w mediach tylko odnosił się do sytuacji. Kolejna rozprawa zaplanowana została na 19 lutego 2020 roku.
Czytaj także: Gwiazda sprzed lat na Sylwestrze TVP. Jej hit śpiewali wszyscy [WIDEO]
Źr.: Wprost