Borys Budka odniósł się do słów Władimira Putina uderzających w Polskę. Szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej powiedział, że jego ugrupowanie popiera reakcje polskiego rządu na wypowiedzi prezydenta Rosji.
Borys Budka będąc w Krakowie zabrał głos na temat burzy wywołanej skandalicznymi słowami Putina. Poseł PO przyznał, że reakcje ze strony polskiego rządu, „nawet jeśli są spóźnione, to powinny być poparte również przez opozycję”. „Taką deklarację ze strony Koalicji Obywatelskiej, Platformy Obywatelskiej składam.” – zapewnił szef klubu parlamentarnego KO.
Czytaj także: Tusk spotkał się z Budką. Tematem rozmowy była m.in. przyszłość PO
Polityk nie odmówił sobie jednak uszczypliwości pod adresem Andrzeja Dudy. „Dziwi nas milczenie prezydenta. To czas, kiedy głowa państwa powinna bardzo mocno zabrać głos w tej sprawie. Ubolewam nad tym, że do tej pory nie było takiego głosu.” – stwierdził Budka. „Cieszy reakcja Prezesa Rady Ministrów. Co prawda spóźniona, ale chcę wierzyć, że ten czas, który był w okresie od bulwersujących słów prezydenta Putina do czasu reakcji w KRPM, był poświęcony zabiegom dyplomatycznym.” – zaznaczył.
Budka: „Jesteśmy zbulwersowani”
„Wszyscy jesteśmy zbulwersowani tymi niedopuszczalnymi słowami prezydenta Rosji. To nie pierwszy raz kiedy prezydent Rosji próbuje zakłamywać historię. Wszyscy – czy z opozycji, czy z opcji rządzącej – jesteśmy po to, by bronić dobrego imienia Polski, Polek i Polaków, i by stawić opór fałszowaniu historii.” – dodał Budka.
Czytaj także: Raid Haidar stracił pracę w szpitalu. Lekarz jest posłem KO. „Decyzja polityczna”
Przypomnijmy, Władimir Putin publicznie zakwestionował, że Związek Radziecki walczył z Polakami w czasach II wojny światowej. Prezydent Rosji nazwał przedwojennego ambasadora Polski w Niemczech „antysemicką świnią” i oskarżył Polskę o układ z Niemcami w 1938 roku ws. przejęcia Zaolzia. Tezy wygłoszone przez rosyjskiego przywódcę spotkały się z protestem władz Polski. Premier Mateusz Morawiecki wydał w tej sprawie oświadczenie. Podobnie postąpiło Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Osobiście odniósł się do sprawy również Antoni Macierewicz i Borys Budka.
Źr. wmeritum.pl; dorzeczy.pl